84. rocznica podpisania zbrodniczego paktu Ribbentrop-Mołotow

Mijają 84 lata od podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow. Zbrodnicze porozumienie pomiędzy Rosją a Niemcami doprowadziło do milionów ofiar i ogromnych strat – szczególnie w naszej Ojczyźnie. O tych dramatycznych wydarzeniach przypomina nam obchodzony Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu.

W nocy z 23 na 24 sierpnia 1939 roku ministrowie spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow i Joachim von Ribbentrop spotkali się, by podpisać porozumienie, które oznaczało jedno – kilka milionów ofiar, utratę niepodległości i straty terytorialne.

Pakt Ribbentrop–Mołotow był w rzeczywistości paktem Hitler–Stalin. Znajdował się w nim tajny protokół o podziale sfer wpływów.

– Pakt Ribbentrop–Mołotow to de facto pakt zbrodniarzy, ale nie tylko zbrodniarzy ze strony Hitlera i Stalina, ale również zbrodniczych państw w tym czasie, ponieważ zarówno Niemcy nazistowskie, jak też Związek Sowiecki umówiły się na temat podziału Europy Środkowo–Wschodniej – mówił dyrektor lubelskiego IPN, dr Robert Derewenda.

Tajna część paktu otwierała drogę do ataku na Polskę z dwóch kierunków. Nasz kraj został podzielony na pół przez Moskwę i Berlin. Niemcy zaatakowali 1 września, a 17 dni później zrobili to Rosjanie.

Celem było zniszczenie Polski. Na celowniku znalazły się również Łotwa, Litwa, Estonia, a także Finlandia.

– Kiedy Rosja współcześnie napadła na Ukrainę, to jednym z pierwszych państw, które chciało przystąpić do Sojuszu Północnoatlantyckiego, była Finlandia, dlatego że ona wprost widzi zagrożenie, bowiem została zagrożona już w roku 1939 właśnie poprzez pakt Ribbentrop–Mołotow, a potem poprzez napaść Związku Sowieckiego – wskazał dr Robert Derewenda.

Rosja w dalszym ciągu – podobnie jak w czasie II wojny światowej – dopuszcza się zbrodni wojennych na Ukrainie oraz gloryfikuje zbrodniarzy.

W ostatnim tygodniu w miejscowości Wielkie Łuki odsłonięto pomnik Józefa Stalina, sowieckiego dyktatora i zbrodniarza, który odpowiada za śmierć milionów ludzi.

TV Trwam News