Od 2018 r. wojsko będzie zajmować się transportem VIP-ów
W przyszłym roku wojsko przejmie od LOT-u transport najważniejszych osób w państwie – poinformował wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
Zadanie ma realizować 1. Baza Lotnictwa Transportowego. Prawdopodobnie odtworzony zostanie wariant podobny do 36. Pułku Specjalnego, który skupi się tylko na transporcie VIP-ów.
Docelowo model ma być oparty na czterech gulfstreamach i dwóch boeingach z możliwością powiększenia floty. Ponadto w ramach 1. Bazy Lotnictwa Transportowego powstanie Centrum Operacyjne. Będą do niego napływały informacje o ewentualnych zmianach w planie lotu. O sprawie napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.
Poseł Michał Jach, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, ocenia, że transportem VIP-ów powinna zająć się instytucja, która nie limituje swoich usług ceną, co ma miejsce dotychczas.
– Transport najważniejszych osób w państwie: prezydenta, premiera, ministrów i innych ważnych osób jest tak ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, że tym powinna się zająć instytucja, która nie będzie się kierować względami komercyjnymi. Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to oczywiście odtworzenie jednostki wojskowej, która będzie się tym zajmować. Oni będą mieli przygotowanych specjalistów, wojsko nie będzie limitowało swoich usług ceną, tak jak to się dzieje w przedsiębiorstwie komercyjnym. W ten sposób – jestem o tym przekonany – bezpieczeństwo naszych najważniejszych osób w państwie będzie podniesione – mówi Michał Jach.
Z transportu najważniejszych osób w państwie przez wojsko rząd Donalda Tuska zrezygnował po katastrofie smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.
Ówczesne władze argumentowały, że piloci LOT-u podlegają znacznie bardziej restrykcyjnym wymogom niż wojskowe siły powietrzne. Miało się to przyczynić do bezpieczniejszych lotów.
RIRM