Ta nominacja to czysty marketing

Nominacja znanej ze swych kontrowersyjnych poglądów i – zresztą nielicznych – inicjatyw wiceminister rozwoju regionalnego Joanny Kluzik-Rostkowskiej na szefa resortu pracy i polityki społecznej to zdaniem posła Mariana Piłki przedwyborczy chwyt reklamowy Prawa i Sprawiedliwości. W przekonaniu parlamentarzysty, obecny Sejm nie zdąży uchwalić ustawy rodzinnej.

– Nominacja dla pani Kluzik-Rostkowskiej może tworzyć pewną szansę dla polityki prorodzinnej – uważa poseł Marian Piłka (Prawica Rzeczypospolitej). – Tym bardziej że ostatnie dwa lata rządów PiS i Kluzik-Rostkowskiej na rzecz polityki prorodzinnej zostały zmarnowane – dodaje. W kontekście zapowiadanych wyborów podjęte działania mają charakter kampanii na rzecz pozyskania elektoratu dla Prawa i Sprawiedliwości, uważa Piłka. – PiS chce pokazać, że jednak podejmuje jakieś działania na rzecz rodzin – mówi.

Minister znana jest ze swych kontrowersyjnych poglądów. Otwarcie opowiadała się m.in. za dopuszczalnością aborcji, legalizacją środków antykoncepcyjnych i zapłodnieniem in vitro.

Jak tym razem Joanna Kluzik-Rostkowska przysłuży się polskiej rodzinie? Obejmując urząd ministra pracy, zapowiedziała, że jednym z priorytetowych działań będzie podjęcie szybkich prac nad ustawą rodzinną. Zasadniczymi elementami programu prorodzinnego będą m.in. wydłużone urlopy macierzyńskie, ulgi dla pracodawców zatrudniających osoby wychowujące dzieci, ułatwienia dla kobiet prowadzących własną działalność gospodarczą w korzystaniu z urlopów wychowawczych. Ustawa rodzinna przewiduje również podwyższenie podstawy naliczania składek emerytalnych i rentowych opłacanych przez budżet państwa za osoby pozostające na takich urlopach. Kluzik-Rostkowska zapewnia, że projekt jest już przygotowany, a Sejm powinien się nim zająć na początku września. Zdaniem Mariana Piłki, jest już za mało czasu, by tę ustawę przyjąć, a nowa minister do tej pory zasłynęła raczej z „blokowania polityki prorodzinnej”. Dowodem na to ma być chociażby fakt, że do tej pory urlopy macierzyńskie zostały wydłużone zaledwie o dwa tygodnie. – Była to jeszcze osobista inicjatywa premiera Marcinkiewicza – dodaje parlamentarzysta, przypominając, że w styczniu ubiegłego roku sam przedstawił projekt dłuższych urlopów macierzyńskich. Został on jednak zablokowany w Sejmie. – W moim przekonaniu, nie bez udziału pani Kluzik-Rostkowskiej – ocenia. I przypomina, że była ona przeciwna również konstytucyjnej ochronie życia dzieci nienarodzonych czy projektowi ustawy o ochronie pracy kobiet wracających z urlopów macierzyńskich i wychowawczych.

– Jej nominacja świadczy o tym, że polityka prorodzinna może być tylko czynnikiem do pozyskania wyborców, a nie celem samym w sobie – konkluduje Piłka.

Magdalena M. Stawarska
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl