Papież Franciszek: Krzyż nie ma być sztandarem, który trzeba wznieść, ale czystym źródłem nowego sposobu życia
W trzecim dniu wizyty na Słowacji papież Franciszek udał się do Preszowa. Tam przed południem przewodniczył Boskiej Liturgii Świętego Jana Chryzostoma w obrządku bizantyjskim.
W homilii Ojciec Święty nawiązał do przypadającego we wtorek święta Podwyższenia Krzyża Świętego. Wskazał, że bez krzyża chrześcijaństwo staje się bezowocne. Papież podkreślił też, że krzyż wymaga wyraźnego świadectwa.
– Krzyż nie ma być sztandarem, który trzeba wznieść, ale czystym źródłem nowego sposobu życia. Ma to być ewangeliczne życie prowadzone drogą błogosławieństw. Świadek, który ma krzyż w sercu, a nie tylko na szyi, nie postrzega nikogo jako nieprzyjaciela. Wszystkich uważa za braci i siostry, za których Chrystus oddał swoje życie. Świadek krzyża nie rozpamiętuje przeszłych krzywd oraz nie narzeka na teraźniejszość – powiedział Ojciec Święty.
Papież Franciszek apelował przy tym, by nie sprowadzać krzyża do przedmiotu kultu, a tym bardziej do symbolu politycznego, do znaku prestiżu religijnego i społecznego.
Po południu Ojciec Święty ma odwiedzić Koszyce, gdzie zaplanowano spotkanie z Romami. W programie jest też jego wizyta na stadionie Lokomotiva – tam Papież spotka się z młodzieżą. Wieczorem Biskup Rzymu powróci do Bratysławy.
RIRM