Bez porozumienia ws. wyboru następcy sędziego TK
W najbliższy wtorek upłynie termin zgłaszania kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego na miejsce, które zwolni Mirosław Granat. Kadencja tego sędziego kończy się 27 kwietnia.
Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe zapowiedziały, że nie zgłoszą swojego kandydata. Kukiz‘15 nie podjął jeszcze decyzji a Prawo i Sprawiedliwość rozważa kilka kandydatur.
Poseł Jacek Sasin z PiS-u mówi, że następca sędziego Granata zostanie wybrany na podstawie nowelizacji ustawy o TK z grudnia ub. roku.
– Ta ustawa, wbrew temu, co twierdzi opozycja, nie została skutecznie zakwestionowana przez TK, ponieważ nie zapadł oparty o przepisy prawa wyrok w tej sprawie. Ustawa w dalszym ciągu więc obowiązuje, cieszy się domniemaniem konstytucyjności i nie ma dziś innego sposobu wyboru sędziów. Odstępstwo od takiego sposobu wyboru sędziów byłoby brutalnym złamaniem prawa – i na to w państwie prawa zgodzić się nie możemy. Proponowaliśmy kompromis, proponowaliśmy inny sposób wyboru sędziów TK. Kompromis Prawa i Sprawiedliwości został odrzucony przez opozycję. Dzisiaj w związku z tym mamy w dalszym ciągu obowiązujące dotychczasowe prawo i wobec tego prawa będziemy dokonywać wyboru następnych sędziów TK – podkreśla Jacek Sasin.
PiS zaproponowało, by opozycja wybrała 8 a partia rządząca 7 sędziów TK. Dla PO i Nowoczesnej warunkiem kompromisu dot. sporu wokół TK jest publikacja wyroku TK ws. ustawy o Trybunale. Partie zapowiadają, że nie będą zgłaszać nowych kandydatów na sędziów, bo na możliwość orzekania czekają wciąż osoby, wybrane przez Sejm poprzedniej i obecnej kadencji. Na kompromis ws. TK czeka natomiast Kukiz‘15.
Możliwe, że zaraz po świętach odbędzie się spotkanie liderów partii politycznych w tej sprawie. Z propozycją spotkania dot. zawieszenia ostrego sporu wyszedł prezes PiS-u Jarosław Kaczyński.
RIRM