Zielone światło dla projektu ustawy o ubezpieczeniach grupowych
Sejmowa podkomisja dała zielone światło projektowi ustawy, który określa nowe zasady zawierania ubezpieczeń grupowych. Autorem projektu jest resort finansów.
Posłowie opozycji wskazują, że prace nad ustawą są prowadzone w pośpiechu. Podkomisja miała debatować dwa dni nad projektem, który liczy 497 artykułów. Zakończyła prace po jednym dniu.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości prof. Jerzy Żyżyński, członek sejmowej podkomisji, mówi, że niepokój budzą zapisy dotyczące ubezpieczeń zdrowotnych. Polityk zwraca uwagę, że firmy ubezpieczające będą mogły kupować od Narodowego Funduszu Zdrowia informacje o naszym stanie zdrowia.
– Handel informacjami o naszym zdrowiu – to mnie niepokoi. Uważam, że handel informacjami o zdrowiu powinien być zakazany. Osobiście uważam też, że ubezpieczenia zdrowotne powinny być na zasadzie wzajemności – nie powinno być komercyjnego ubezpieczenia, że ryzyko ocenia się indywidualnie, by na tym jak najwięcej zarobić. Tu nie było miejsca na taką dyskusję. To jest niepokojące – podkreśla prof. Jerzy Żyżyński.
Główną zmianę jaką, wprowadzili posłowie podczas obrad podkomisji jest zobligowanie towarzystw ubezpieczeniowych do przynależności do Polskiej Izby Ubezpieczeń.
RIRM