Władimir Putin wygłosił coroczne orędzie do narodu – rosyjski zbrodniarz znowu zagroził światu bronią nuklearną
Władimir Putin ostrzega przed wprowadzeniem wojsk NATO na Ukrainę i straszy Zachód rosyjską bronią nuklearną. Dyktator wygłosił coroczne orędzie na narodu.
Na dwa tygodnie przed wyborami prezydent Rosji snuł wizję stworzenia z Federacji Rosyjskiej czwartej potęgi gospodarczej świata. Przyznał równocześnie, że w kraju panuje ubóstwo. Winnych problemów dyktator upatrywał jednak na Zachodzie.
– W zasadzie chcieliby zrobić z Rosją to samo, co zrobili w wielu innych regionach świata, w tym na Ukrainie. Chcą wprowadzić niezgodę do naszego domu i osłabić nas od środka – mówił Władimir Putin.
Rosyjski zbrodniarz oskarżył Stany Zjednoczone o demontaż europejskiego systemu bezpieczeństwa. Zapowiedział wzmocnienie sił wojskowych na zachodzie Rosji w związku z rozszerzeniem NATO o Szwecję i Finlandię. Dyktator przestrzegł też przed wysyłaniem wojsk NATO na Ukrainę.
– Pamiętamy los tych, którzy kiedyś wysyłali swoje kontyngenty do naszego kraju, ale teraz konsekwencje dla ewentualnych interwencjonistów będą o wiele bardziej tragiczne – akcentował rosyjski agresor.
Stanowisko NATO jest jednoznaczne – przypomniał Waszyngton.
– Nie ma żadnych planów ani zamiarów wysyłania wojsk pod auspicjami NATO – podkreślił John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.
Rosyjski zbrodniarz wojenny straszył Zachód nowoczesną bronią hipersoniczną i przypominał o atomowym zapleczu Rosji.
– My też mamy broń, która może razić cele na ich terytorium. Powinni rozumieć że to, co teraz robią, próbują przestraszyć cały świat, rzeczywiście grozi to konfliktem z bronią nuklearną. To oznacza zniszczenie cywilizacji – oznajmił Władimir Putin.
Z kolei w minioną środę separatystyczne Naddniestrze zwróciło się o pomoc do Rosji, oskarżając Mołdawię o wrogość.
Wciąż istnieje obawa, że Rosja zdecyduje się na zaanektowanie Naddniestrza sąsiadującego z Ukrainą.
Podobny scenariusz Moskwa realizowała na Krymie i w Donbasie – przypomniał prof. Robert Alberski, politolog.
– To jest sygnał bardzo niepokojący i niebezpieczny. Trzeba się uważnie przyglądać czy nie rodzi się tam kolejne zarzewie zbrojnego konfliktu – stwierdził prof. Robert Alberski.
Zdolności rosyjskiej armii są obecnie ograniczone, tak więc scenariusz rozpoczęcia nowej interwencji zbrojnej wydaje się mało realny. Według prezydenta Ukrainy zagrożeni są wszyscy, którzy byli w sowieckiej strefie wpływów.
– Jestem pewien, że kraje bałtyckie, Mołdawia oraz państwa bałkańskie są zagrożone – przekonywał Wołodymyr Zełenski.
Władimir Putin jest zdolny do wszystkiego – przestrzegała żona Aleksieja Nawalnego, rosyjskiego skrajnego nacjonalisty i imperialisty (Aleksiej Nawalny opowiadał się między innymi za aneksją Krymu przez Rosję – przyp. radiomaryja.pl) który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w kolonii karnej.
#Nawalny der Held, Verteidiger des Westens und bestimmt auch der #Ukraine !! 🤡🤡🤡 #Chrupalla hat völlig recht ! Keine Waffen mehr für dieses Schauspiel!pic.twitter.com/VRr9Wux0yE
— Michael-James10 (@10_MichaelJames) February 21, 2024
Julia Nawalna w Parlamencie Europejskim przestrzegała Zachód przed próbą dogadywania się z Władimirem Putinem.
– Nie zaszkodzi się Putinowi kolejną rezolucją czy kolejnymi sankcjami, które nie będą się różniły od poprzednich. Nie można pokonać go, myśląc, że jest to człowiek z zasadami i moralnością – mówiła Julia Nawalna, wdowa po Aleksieju Nawalnym, rosyjskim nacjonaliście i imperialiście.
TV Trwam News