Wicemin. M. Romanowski: Mamy do czynienia z tendencją, żeby stworzyć „IV Rzeszę”. Niemcy i Francja będą rozgrywały politykę europejską, a wszystkie pozostałe państwa zostaną sprowadzone do roli potakiwaczy
Od bardzo wielu lat mamy do czynienia z tendencją, żeby centralizować Unię Europejską, aby stworzyć z niej superpaństwo czy swego rodzaju imperium – swoistą „IV Rzeszę”. Niemcy i Francja będą rozgrywały politykę europejską. Tam będzie centrum decyzyjne (oczywiście z ciążeniem ku Berlinowi), a wszystkie pozostałe państwa zostaną sprowadzone do roli wykonawców, do roli potakiwaczy – mówił w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja dr Marcin Romanowski (Suwerenna Polska), wiceminister sprawiedliwości.
We wtorek w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata nad zmianami w traktatach unijnych, a w środę propozycje tych zmian zostaną poddane głosowaniu. Jeśli uda się je wprowadzić, będą one stanowiły poważne zagrożenie dla suwerenności państw członkowskich Unii Europejskiej – w tym Polski.
– Na naszych oczach dzieje się coś, co kilkadziesiąt lat temu się nie udało – mianowicie wtedy próbowano tworzyć Konstytucję dla Europy i chciano stworzyć z Europy państwo. Teraz mamy ponownie do czynienia z bardzo rozbudowaną, bardzo poważną, dobrze zorganizowaną i dobrze przygotowaną próbą powtórzenia tego – zwrócił uwagę dr Marcin Romanowski.
Przypomniał, że tendencje superpaństwowe są obecne w planach eurokratów od lat.
– Od bardzo wielu lat mamy do czynienia z tendencją, żeby centralizować Unię Europejską, żeby stworzyć z niej superpaństwo czy swego rodzaju imperium – swoistą „IV Rzeszę”. To nie będzie superpaństwo w takim znaczeniu, jak może nam się wydawać (czyli jednolite) tylko pewien konglomerat. Niektóre – nazwijmy to – „prowincje” będą miały większą autonomię, inne (…) miałyby być tak naprawdę kolonią – wskazywał wiceminister sprawiedliwości.
Takie rozwiązanie mocno zdegradowałoby Polskę, która obecnie jest 20. gospodarką świata, czyniąc z niej wyłącznie montownię zachodnich produktów, rezerwuar taniej siły roboczej i rynek zbytu.
Gość „Aktualności dnia” wskazał, że w kwestii budowy superpaństwa europejskiego doszło do zawiązania sojuszu niemiecko-francuskiego.
– To będą państwa, które będą rozgrywały politykę europejską, tam będzie centrum decyzyjne (oczywiście z ciążeniem ku Berlinowi), a wszystkie pozostałe państwa zostaną sprowadzone do roli wykonawców, do roli potakiwaczy. Gdy patrzymy na to z naszej polskiej perspektywy, to widać bardzo wyraźnie, że Donald Tusk został wysłany tutaj, został wskazany jako ten, który ma doprowadzić do likwidacji polskiego państwa, polskiej suwerenności – zaznaczył rozmówca Radia Maryja.
Przekształcaniu Unii Europejskiej w scentralizowane superpaństwo służą forsowane przez eurokratów radykalne ideologie lewicowe, takie jak ekologizm czy gender. Jest to kontynuacja niszczycielskiego dzieła włoskiego komunisty wliczanego w poczet ojców integracji europejskiej, czyli Altiero Spinellego.
Przekształcenie UE w superpaństwo może generować kolejne zagrożenie – twór ten będzie zapewne chciał współpracować z Rosją (jak jeszcze niedawno robiły to Niemcy i Francja) oraz doprowadzić do wycofania wojsk amerykańskich ze Starego Kontynentu. Zwolenników integracji europejskiej w wydaniu „od Lizbony po Władywostok” łączy niechęć do Stanów Zjednoczonych. Tymczasem dla krajów Europy Środkowej, takich jak Polska, to USA są naturalnym sojusznikiem w ramach NATO.
– To nie Francja, która zawsze uśmiechała się do Rosji, to nie Niemcy, w których interesie jest tworzenie osi Berlin-Moskwa, tylko Stany Zjednoczone i kraje anglosaskie z Wielką Brytanią na czele są naturalnymi sojusznikami. Oczywiście sojusze są ważne, ale najważniejsza jest silna polska armia, silne polskie państwo, które – zgodnie z tymi propozycjami – miałoby być zlikwidowane. To nie jest przesada – podkreślał dr Marcin Romanowski.
Propozycje zmian traktatowych przewidują odebranie państwom członkowskim kompetencji w takich obszarach, jak m.in. obronność czy polityka zagraniczna. Dojście do władzy rządu Donalda Tuska spowodować może zgodę na tego typu szkodliwe rozwiązania.
Całość rozmowy z dr. Marcinem Romanowskim jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl