Rzecznik WOT: W nocy pod Michałowem doszło do zatrzymania pojazdu; kierowca był agresywny
Dzisiaj w nocy w pobliżu Michałowa (Podlaskie) doszło do zatrzymania pojazdu; jego kierowca zachowywał się podejrzanie i zaczął uciekać, był agresywny – wynika z informacji rzecznika prasowego WOT, płk. Marka Pietrzaka. Wcześniej Straż Graniczna informowała, że chodziło o dziennikarza.
Oświadczenie rzecznika WOT @marekpietrzak76 ws zatrzymania w m. Nowa Wola.#Terytorialsi #silnewsparcie pic.twitter.com/Igzmo76f0F
— Terytorialsi – Zawsze gotowi, zawsze blisko! (@terytorialsi) November 26, 2021
„Dzisiaj w nocy o godz. 1.20 na trasie Michałowo – Juszkowy Gród, na wysokości miejscowości Nowa Wola doszło do zatrzymania pojazdu na mazowieckich numerach rejestracyjnych. Zatrzymanie przeprowadzili żołnierze patrolu wojskowego, który w tym rejonie wykonywał zadania na mocy postanowienia Prezydenta RP wspierając Straż Graniczną” – napisał w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze rzecznik Wojsk Obrony terytorialnej, płk Marek Pietrzak.
Dodał, że zatrzymanie było wynikiem „podejrzanego zachowywania się kierowcy pojazdu, który po zauważeniu pojazdu wojskowego ruszył dynamicznie i zaczął uciekać w kierunku lasu”.
„Do zatrzymania doszło na bocznej drodze po wydaniu poleceń latarką. Po zatrzymaniu, w momencie podchodzenia żołnierzy do pojazdu, osoba kierująca pojazdem próbowała w nich wjechać. Ostatecznie pojazd został unieruchomiony, kierowca przesiadł się na miejsce pasażera, zaczął się agresywnie zachowywać kopiąc w kierunku żołnierzy. Osoba nie wylegitymowała się. Na miejsce wezwano patrol Straży Granicznej” – wskazano w oświadczeniu.
Wcześniej na briefingu rzecznik Straży Granicznej, ppor. Anna Michalska, powiedziała, że SG ma „ogromną prośbę do dziennikarzy, ale też do wszystkich osób, które znajdują się w pobliżu granicy poza strefą stanu wyjątkowego, ale też w strefie, aby wykonywały polecenia służb”.
„Miało miejsce zdarzenie na terenie ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Michałowie. Samochód na widok patrolu żołnierzy ruszył z piskiem opon. Była próba zatrzymania go do kontroli. Został zatrzymany. Osoba nie chciała się poddać czynnościom. Nie chciała pokazać dokumentów. Został wezwany patrol straży granicznej, następnie policja” – poinformowała ppor. Anna Michalska.
Dodała, że okazało się, że to był dziennikarz, potem tam dojechali aktywiści.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 37 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 8 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na Podlasiu. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu, kamery dzienne i nocne. Na Lubelszczyźnie naturalną zaporą jest Bug.
PAP