Wimbledon. Linette z awansem, koncert gry w pierwszym secie
Magda Linette sprostała Rosjance Annie Kalinskiej i awansowała do II rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Po demolce w pierwszym secie, w drugim rywalka zawiesiła poprzeczkę znacznie wyżej. Więcej zimnej krwi zachowała jednak Polka, który wykorzystała piątą piłkę meczową.
Po porażce Igi Świątek Magda Linette była jedyną Polką, która pozostała na placu boju. Na korcie spotkały się dwie równorzędne przeciwniczki. Choć to poznanianka jest wyżej w rankingu ATP, to bukmacherzy typowali wygraną Anny Kalinskiej.
Polka już w pierwszej partii udowodniła, że nie przyjechała do Wielkiej Brytanii, by pożegnać się z turniejem już w I rundzie. Grała koncertowo. Raz za razem wykorzystywała szanse na przełamanie przeciwniczki. Pomagała też sama Rosjanka, która w drugim gemie poległa po podwójnym błędzie serwisowym. Kiedy Linette zdecydowała się zagrać przy siatce i sięgnęła po bardzo trudny stop-wolej, ręce same składały się do oklasków. Seta przypieczętowała wygrywającym returnem na linię. Było 6:0.
Dopiero w drugiej odsłonie byliśmy świadkami prawdziwych emocji. Kalinska wywalczyła „breaka” po tym, jak z forhendu nie trafiła Linette. W ósmym gemie naszej tenisistce udało się wyrównać. Poznanianka miała sporo szczęścia, bo piłka – zanim przeszła ma stronę przeciwniczki – zahaczyła jeszcze o taśmę. Rozpoczęła się batalia o każdy punkt. Linette najpierw miała piłkę meczową, by później bronić się przed porażką w secie. O wszystkim rozstrzygnął tie-break. Piłka dwa razy zatańczyła na siatce. Najpierw spadła na stronę Polki, potem Rosjanki. Było 10:9. Do wygranego spotkania poznaniance brakowało ledwie jednej zwycięskiej wymiany. I wtedy pomyliła się Kalinska. Wpakowała bekhend w siatkę, a to oznaczało dla niej koniec przygody z tegorocznym Wimbledonem.
* * *
Wimbledon (Wielka Brytania), kort trawiasty, I runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska) – Anna Kalinska (Rosja) 6:0, 7:6 (11-9)
Sport.RIRM