PiS przechodzi w Szczecinie do opozycji
Prawo i Sprawiedliwość w Szczecinie przechodzi do opozycji. Zarówno w sejmiku województwa zachodniopomorskiego jaki i w radzie miasta.
Większość w zachodniopomorskim sejmiku udało się stworzyć Platformie Obywatelskiej, Nowoczesnej oraz PSL-owi wraz z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Prawo i Sprawiedliwość liczyło na koalicję w radzie miasta Szczecina. Prezydent Piotr Krzystek i popierający go radni z jego komitetu wyborczego zdecydowali się jednak na współpracę z Platformą Obywatelską i Nowoczesną.
– Nie wyobrażamy sobie sytuacji, żeby nasze środowisko, nasz klub, miało być kwiatkiem do kożucha koalicji Piotra Krzystka z Sławomirem Nitrasem, Stanisławem Gawłowskim czy Olgierdem Geblewiczem – oświadczył Joachim Brudziński, szef MSWiA.
Wcześniej prezydent Szczecina odrzucił ofertę współpracy ze strony Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie będzie naszej zgody, zgody klubu Prawa i Sprawiedliwości, żeby w jakikolwiek sposób klajstrować tę rzeczywistość, która nam się tutaj pojawiła. Było to chociażby przy okazji afery melioracyjnej, tzw. afery zamkowej. Tego wszystkiego co się wydarzyło podczas katastrofy budowlanej na Zamku Książąt Pomorskich – podkreślał Joachim Brudziński.
Obwalimy się, że Szczecin może stać się bastionem totalnej opozycji – mówił poseł Leszek Dobrzyński.
– Mamy tutaj wielkie zagrożenie, które widzimy, od co najmniej kampanii wyborczej. Szczecin i cały region będzie skręcać w kierunku tworzenia bastionu antyrządowego – mówił poseł PiS.
Mimo to deklarujemy, że będziemy opozycją merytoryczną – akcentował Bartłomiej Sochański, przewodniczący klubu radnych PiS w radzie miasta Szczecina.
– Tematów jest bez liku. Wynikają one z niedotrzymanych przez prezydenta Krzystka dwóch porozumień z radnymi PIS z 2011 i 2014. Także częściowo wynikają z mojej kampanii wyborczej – akcentował były kandydat PiS na prezydenta Szczecina.
Pełne wsparcie dla regionu deklarują też parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz członkowie rządu pochodzący z Zachodniopomorskiego.
TV Trwam News/RIRM