Ziemia spływa krwią chrześcijan

Ośmiu zamaskowanych mężczyzn zakatowało na śmierć człowieka, Y-Ben Hdoka. Połamali mu nogi i ręce, a następnie, owijając jego szyję sznurem, przywiązali go do dżipa i wlekli do czasu, aż mężczyźnie pękł kręgosłup i zmarł. To nie scena z filmu, tylko wydarzenie z kwietnia br. z Wietnamu. Zginął dlatego, że był chrześcijaninem, tak jak wielu, którzy w różnych krajach są żywcem paleni, ćwiartowani, krzyżowani, gwałceni. Ich dramat opisuje raport o prześladowaniach chrześcijan w świecie „Prześladowani i zapomniani 2007-2008”. Publikacja organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, która ogłoszona zostanie dzisiaj w Warszawie, ukazuje prawdę, iż chrześcijanie są najbardziej prześladowanym wyznaniem w świecie.

– Nadal możemy powtarzać te prawdziwe statystyki, że rocznie 170 tysięcy chrześcijan oddaje życie za wiarę – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. Waldemar Cisło, dyrektor polskiej sekcji międzynarodowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Zwraca jednocześnie uwagę, iż ok. 200 milionów chrześcijan cierpi ze względu na wyznawaną wiarę w Chrystusa, będąc narażonymi na przemoc, a ok. 350 milionów naszych sióstr i braci w Chrystusie doświadcza dyskryminacji czy różnych restrykcji z racji tego, że są chrześcijanami. Na blisko dwustu stronach raport „Prześladowani i zapomniani 2007-2008” ukazuje dramatyczny los chrześcijan w 33 krajach na różnych kontynentach. Mieszkańcy choćby Iraku, Indii, Afganistanu, Wietnamu, Erytrei, Sudanu, Arabii Saudyjskiej płacą męczeństwem za wierność krzyżowi. Największe i często śmiertelne zagrożenie dla wyznawców Chrystusa stanowią wojujący islam, wojujący hinduizm i totalitarne reżimy w wielu państwach. Nam w Europie czasem trudno sobie wyobrazić, iż samo przeżegnanie się czy wejście do kościoła na Mszę św. może w wielu rejonach świata skończyć się śmiercią.

Jednak świat milczy o prześladowaniach chrześcijan. – To bardzo smutne refleksje, ale niestety prawdziwe. Przykład idzie z góry. Jeżeli politycy za cenę poprawności politycznej, niedrażnienia określonych rządów, aby np. zawierać z nimi intratne kontrakty, milczą, to trudno się dziwić, że podobnie zaczynają się zachowywać określone media czy organizacje. Tylko należy zadać sobie pytanie: jeżeli nie reaguje się na łamanie wolności religijnej, wolności sumienia, na mordy i pogromy, to jak te nasze demokracje dziś wyglądają, czemu one służą? – pyta ks. Cisło. Jest to tym bardziej alarmujące, że prześladowania dotyczą też misjonarzy pochodzących bardzo często z krajów Unii Europejskiej. W 2007 r. męczeńską śmierć poniosło 21 misjonarzy, w tym 15 księży pochodzących m.in. z Włoch, Hiszpanii, Niemiec.

Wiele miejsca w raporcie poświęcono makabrycznym pogromom chrześcijan w Indiach. – W czasie aktów barbarzyństwa w Orisie cierpiący ludzie nie mogli nawet liczyć na policję. Okazała się ona dla nich wrogiem i jednym wielkim oszustwem – mówi w rozmowie z nami świecka misjonarka w Indiach Monika Łoboda. – Ludzie do dziś ukrywają się w lesie, nie mogąc wrócić do wiosek czy raczej do tego, co z nich pozostało. Tam są okropne warunki, w czasie monsunu, kiedy kobiety rodziły w lesie, nie miały nawet schronienia i pomocy. Całe Indie o tym wiedziały i wiedzą, ale nikt nie chce narazić się policji czy rządowi – relacjonuje.

Cały dochód z rozprowadzenia raportu „Prześladowani i zapomniani 2007-2008” zostanie przekazany przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie na wsparcie znajdujących się w dramatycznej sytuacji chrześcijan w Indiach.


Sławomir Jagodziński
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl