„Rz” o wyborach samorządowych: Zbyt mało uwagi poświęca się kartom do głosowania
Kolejne wybory samorządowe mogą zakończyć się podobnie jak te z 2014 r. Eksperci podkreślają, że Krajowe Biuro Wyborcze przywiązuje zbyt mało uwagi do zmiany kart do głosowania. W wyborach zastosowano karty w formie broszury – o sprawie informuje dziś dziennik „Rzeczpospolita”.
Przypomnijmy, z powodu awarii systemu informatycznego Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki niemal po tygodniu. Wtedy też okazało się, że aż 18 proc. głosów było nieważnych, a PSL otrzymało o wiele lepszy wynik, niż wskazywały sondaże. Efektem były oskarżenia o fałszerstwa i dymisja niemal wszystkich członków PKW.
Poseł Arkadiusz Czartoryski, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji, podkreśla, że od tamtego czasu jednak wiele się zmieniło. Zwraca uwagę, że ostatnie wybory odbyły się już w innej atmosferze. A to dzięki mobilizacji społeczeństwa, które podjęło się akcji pilnowania wyborów – dodaje.
– Powstały komitety obywatelskie pilnowania wyniku wyborów czy liczenia alternatywnego wyborów i pamiętamy, że dużo dobrego się wówczas wydarzyło. Zupełnie inaczej przebiegały wybory prezydenckie i parlamentarne. Nauczeni tym doświadczeniem zarówno PKW, której władze się zmieniły, jak i wszystkie instytucje, które są odpowiedzialne za sprawne przeprowadzenie wyborów wyciągnęły z tego wnioski. Jest jeszcze trochę czasu, bo około 2 lat, wiec myślę, że nie powinno być takiego chaosu, jaki był wówczas. Jestem przekonany, że da się to naprawić – wskazuje Arkadiusz Czartoryski.
Najbliższe wybory samorządowe odbędą się w 2018 r., natomiast do Parlamentu Europejskiego oraz parlamentarne w 2019 r.
RIRM