Homilia ks. kard. Zenona Grocholewskiego wygłoszona podczas konsekracji toruńskiej świątyni


Pobierz

Pobierz

Eminencjo Księże Kardynale, Ekscelencjo Nuncjuszu Apostolski w Polsce, Ekscelencje Księża Arcybiskupi i Biskupi, umiłowani współbracia w kapłaństwie, przedstawiciele władz państwowych i lokalnych władz samorządowych, umiłowani w Chrystusie Panu.

Jest dla mnie powodem ogromnej radości fakt, że przypadło mi konsekrować ten kościół pw. Matki Bożej Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II i to w imieniu papieża Franciszka, który łączy się z nami podczas tej uroczystości.

Wiemy, że dzisiaj na Placu św. Piotra podczas audiencji pozdrowił wszystkich nas tutaj obecnych. Cieszę się także bardzo, że ta świątynia od samego początku będzie sanktuarium.

1. W kontekście innych dzieł

Wybudowanie tej świątyni jest kontynuacją poprzednich szlachetnych dzieł powstałych w Toruniu, dzieł godnych podziwu i najwyższego uznania, jak Radio Maryja, Telewizja Trwam, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej. Są one wszystkie owocem miłości ogromnej rzeszy Polaków z kraju i rozsianych w różnych częściach świata; są owocem ich miłości do Pana Boga, do Kościoła, do Ojczyzny, do prawdy, do dobra. Ta miłość skłaniała i skłania nas – nas, bo ja też czuję się zaszczycony przynależnością do tej wielkiej Rodziny Radia Maryja – do wspierania tych dzieł modlitwą i ofiarnością. Toteż wyrazy mojego uznania rozciągają się na wszystkich ludzi tworzących wspólnymi siłami te szlachetne inicjatywy. Wypada tutaj wyrazić wielką pochwałę dla Księży Redemptorystów, a w sposób szczególny dla Ojca Tadeusza Rydzyka, który nie zraził się trudnościami, a zwłaszcza tyloma atakami zmierzającymi do tego, by powstrzymać, zniszczyć te dobre dzieła, sprawić, by ich głos nie docierał do polskich rodzin, do polskich umysłów i polskich serc; Ojciec Tadeusz opierał się odważnie tym atakom, podejmowanym – o zgrozo! – ze strony tych, którzy chcieli i chcą uczyć demokracji i wolności mediów.

Źródłem prawie wszystkich nieszczęść w świecie, jak wojny, wyzysk, głód, niesprawiedliwości, nienawiść, kłamstwo, morderstwa, itd., są trzy pożądliwości, trzy żądze: żądza posiadania, by jak najwięcej mieć; żądza władzy, panowania nad innymi, dominowania; oraz żądza przyziemnych przyjemności, wyżycia się. Dzieła Ojców Redemptorystów, o których wspomniałem (radio, telewizja, wyższa szkoła, teraz ta świątynia), zmierzają wręcz w przeciwnym kierunku:

– Cokolwiek oni otrzymują to nie po to, by mieć, ale by dawać, by ubogacać słuchaczy prawdziwymi wartościami, jakich dostarcza nam Ewangelia i nauka Kościoła, by propagować te wartości, które życie na tej ziemi czynią lepszym i prowadzą do zbawienia wiecznego.

– Te dzieła pracują nie po to, by dominować, lecz by służyć. Z wielką radością słyszałem słowa obłożnie chorej kobiety, że Radio Maryja wyzwoliło ją z opresji i lęku, że już nie korzysta z innych środków masowego przekazu, lecz modli się z Radiem Maryja i to napełnia ją pokojem i mocą. Słyszałem też od wielu osób, że Telewizja Trwam otworzyła im oczy na wiele rzeczy. Myślę, że prawie każdy z nas tutaj obecnych słyszał podobne stwierdzenia i przeżył dobroczynny wpływ tych toruńskich mediów.

– Te ośrodki nie pracują też po to, by zaspokoić pożądliwości ciała, by doświadczyć przyziemnych przyjemności czy rozkoszy, lecz poświęcają się dla innych, podejmują ochoczo trud, za cenę wielorakich wyrzeczeń i niejednokrotnie upokorzeń.

Jednym słowem, te ośrodki, powstałe, jak powiedziałem na początku, z miłości wielu serc, realizują swą misję w służbie miłości. To miłość do słuchaczy, do Polaków, do Kościoła przynagla te ośrodki do budowania cywilizacji miłości, do propagowania tego, co służy dobru i prawdzie, do przeciwstawiania się temu, co szkodzi, co jest złem, co obraża Boga i prawdę o człowieku. Skłania więc między innymi do obrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, do przeciwstawiania się aborcji, eutanazji, manipulowaniu życiem ludzkim; skłania do ukazywania prawdy o rodzinie, zakorzenionej w naturze ludzkiej, do obrony godności małżeństwa i rodziny, jak i praw rodziców do wychowania własnych dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami; skłania do przeciwstawiania się wszelkim formom nienawiści i obłudy.

Pewno, są i tacy, którzy te akty miłości interpretują jako wypływające z nienawiści do kogoś. Ale trudno, Pana Jezusa oskarżano nawet, że bluźni Bogu[1], że jest opętany[2], że „przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy”[3]. A przecież On wszystko czynił z miłości, także wtedy gdy mówił twarde słowa prawdy. On był samą Miłością. Myśląc o tym, trudno oprzeć się wrażeniu, że ludzie rzeczywiście ziejący nienawiścią nie umieją inaczej interpretować słów i czynów kogoś innego, które nie są po ich myśli, jak tylko jako wyraz wrogości. Nas to jednak nie może zrażać, bo jesteśmy powołani do miłości i nikt ani nic nas od tej drogi odwieść nie może, ani cierpienia, ani doznawane niesprawiedliwości czy oskarżenia (o nienawiść). Nikt i nic![4]. A my – w przeświadczeniu, że „tylko miłość zwycięża” (Św. Maksymilian Kolbe) – będziemy kochać wszystkich i modlić się także za tych, którzy nam wyrządzają krzywdę, czy nas wprost nienawidzą, świadomi słów Pana Jezusa: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają” (Łk 6, 27-2, por. Mt 5,44). Tak, to w obrębie miłości, która chce duchowo ubogacać innych, powstały te wspaniałe dzieła.

2. Nowa ewangelizacja i św. Jan Paweł II

Dzisiaj wszyscy mamy nowy powód do radości: piękna świątynia pod bardzo ambitnym i pełnym dynamizmu wezwaniem „Maryi, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II”. Chciałbym w tej homilii wskazać na wymowę tej nazwy.

a) Ewangelizacja

Dla każdego chrześcijanina jest rzeczą bezsprzeczną, że największym aktem miłości i miłosierdzia jest właśnie ewangelizacja, jest przybliżanie człowiekowi Boga, jest ubogacanie człowieka Bogiem. A współczesny świat tak bardzo potrzebuje tej ewangelizacji. Do uczestników pierwszej pielgrzymki Radia Maryja do Ojca Świętego (23 marca 1994), św. Jan Paweł II powiedział: „Wielka jest dzisiaj potrzeba przepowiadania Ewangelii w naszej Ojczyźnie. Potrzebne jest ludziom autentyczne słowo. Słowo, które buduje, a nie dzieli, które wlewa otuchę w zalęknione serca; słowo czyste, proste, głoszące miłość i prawdę. Takim słowem jest orędzie zbawienia, jest nim sam Chrystus”[5]. Prawie we wszystkich przemówieniach do Rodziny Radia Maryja, a było ich przynamniej dziesięć, św. Jan Paweł II podkreślał jego zadanie ewangelizacji i wskazywał na wkład, jakie to radio, telewizja wnoszą w różne formy ewangelizacji.

b) Nowa ewangelizacja

Ale tytuł tego kościoła to nie „Maryja Gwiazda Ewangelizacji”, ale „Maryja, Gwiazda Nowej Ewangelizacji”. Przymiotnik „nowej” podkreśla wymiar aktualności i dynamizmu misyjnego tej nazwy.

Po raz pierwszy, jak się wydaje, terminu „Nowej Ewangelizacji” użył św. Jan Paweł II podczas swojej pierwszej podróży do Polski, w Krakowie, w Mogile dnia 9 czerwca 1979 roku, a więc już na początku swego pontyfikatu. Od tamtego czasu wezwanie do „nowej ewange­lizacji” powtarzało się w jego nauczaniu z coraz większą częstotliwością. Nowa ewangelizacja stała się niejako „lejtmotywem” całego jego pasterzowania. W różnych przemówieniach, kazaniach, dokumentach, św. Jan Paweł II pogłębiał ten nowy wymiar ewangelizacji i przedstawiał jego program, wskazywał na jej konieczność, konieczność nowej ewangelizacji, mając na uwadze przede wszystkim sytuację współczesnego świata – zwłaszcza w krajach tradycyjnie katolickich – przesiąkniętą zobojętnieniem, zeświecczeniem, sekularyzmem, konsumizmem, materializmem, brakiem zmysłu moralnego, brakiem odniesienia do Boga nawet w stosunku do najpoważniejszych problemów życiowych. Napisał: „Jedynie Nowa Ewangelizacja może zapewnić rozkwit czystej i głębokiej wiary, zdolnej nadać tym tradycjom krajów chrześcijańskich siłę prowadzącą do autentycznej wolności”[6]. Ten temat został podjęty przez Następców św. Jana Pawła II jak i przez episkopaty wielu krajów i kontynentów w dokumentach przez nie wydawanych.

Nic więc dziwnego, że tytuł tej pięknej świątyni łączy nową ewangelizację ze św. Janem Pawłem II. To On był jej inicjatorem, autorem jej programu i entuzjastycznym realizatorem.

Jak mocny wpływ wywarło to nauczanie św. Jana Pawła II na przepowiadanie i postawę Kościoła świadczy wymownie fakt, że z woli papieża Benedykta XVI, trzynaste Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, które miało miejsce od 7 do 28 października 2012, zostało poświęcone właśnie tematowi Nowej ewangelizacji dla przekazu wiary chrześcijańskiej. Tenże Papież nieco później, listem apostolskim w formie motu proprio z 16 stycznia 2013 r., ustanowił w Kurii Rzymskiej nowe dykasterium: Papieską Radę ds. Nowej Ewangelizacji, mające być w służbie tejże misji w całym Kościele. Benedykt XVI nie zdążył jednak wydać dokumentu, będącego owocem wspomnianego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Dokonał tego papież Franciszek Adhortacją Apostolską Evangelii gaudium (24 listopada 2013)-Radość Ewangelii. Ewangelia zawiera w sobie radość, by dzielić się tą radością, pełni entuzjazmu.

W tym kontekście, trudno w tym miejscu nie wspomnieć słów wielkiego uznania, jakie św. Jan Paweł II wypowiedział do pielgrzymów Rodziny Radia Maryja, 23 marca 1994 roku, a więc po dwóch latach działalności tego Radia: „Już dzisiaj można to powiedzieć, że cenny wkład Radia Maryja w dzieło nowej ewangelizacji buduje rodzinę «Bogiem silną», wychowuje społeczeństwo, a zwłaszcza młode pokolenie do «cywilizacji miłości»”[7]. To dzieło było potem kontynuowane nie tylko przez Radio Maryja, ale także przez późniejsze inicjatywy, jak Tv Trwam, czy Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej.

Co do nowej ewangelizacji, by nie było nieporozumień, chciałbym podkreślić dwie fundamentalne rzeczy:

– Nie polega ona na głoszeniu jakiejś „nowej” Ewangelii, bo „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13,8), tzn. nie polega ona na głoszeniu nowych treści, których źródłem byłaby współczesna mentalność czy kultura, lub na naginaniu orędzia ewangelicznego do panujących ideologii, jak chcieliby niektórzy. W nowej ewangelizacji chodzi głównie o to, jak wielokrotnie podkreślił św. Jan Paweł II, by Ewangelia była głoszona z nową gorliwością, z nowym zapałem, nowymi metodami i z zastosowaniem nowych środków wyrazu[8], dostosowanych do konkretnych potrzeb i warunków. To zadanie podjęli w Polsce odważnie i zdecydowanie Ojcowie Redemptoryści poprzez swe rozliczne inicjatywy.

– Wszyscy jesteśmy powołani do ewangelizacji. To mówił Sobór Watykański II, to wielokrotne podkreślał św. Jan Paweł II, o tym mówił papież Benedykt XVI i to powtarza papież Franciszek. We wspomnianej Adhortacji Evangelii gaudium pisze on: „Na mocy otrzymanego chrztu każdy członek Ludu Bożego stał się uczniem-misjonarzem (por. Mt 28, 19). Każdy ochrzczony, niezależnie od swojej funkcji w Kościele i stopnia wykształcenia w wierze, jest aktywnym podmiotem ewangelizacji i czymś niestosownym byłoby myślenie o schemacie ewangelizacji prowadzonej przez wykwalifikowanych pracowników, podczas gdy reszta wiernego ludu byłaby tylko odbiorcą ich działań. Nowa ewangelizacja powinna pociągać za sobą nowy protagonizm każdego z ochrzczonych. To przekonanie przybiera formę apelu skierowanego do każdego chrześcijanina, by nikt nie wyrzekł się swojego udziału w ewangelizacji” (n. 120). Każdy to może czynić: słowem, przykładem życia, modlitwą lub ofiarnym wspieraniem podejmowanych inicjatyw.

c) Gwiazda nowej ewangelizacji

Już papież bł. Paweł VI nazwał Maryję „Gwiazdą ewangelizacji”[9]. Natomiast w wypowiedziach św. Jana Pawła II, inicjatora programu nowej ewangelizacji, ta nazwa wybrzmiała jeszcze mocniej w formie „Gwiazda nowej ewangelizacji”. Często używał on tej nazwy, tak, że w Liście Apostolskim Novo millennio ineunte z 6 stycznia 2001 roku mógł napisać: „Wielokrotnie w minionych latach przedstawiałem Ją [Najświętszą Pannę Maryję] i przyzywałem jako «Gwiazdę nowej ewangelizacji». I dzisiaj wskazuję na Nią jako promienną Jutrzenkę i niezawodną Przewodniczkę na naszej drodze” (n. 58).

Uzasadniając taką postawę napisał: „Pobożność maryjna jest podstawowym elementem ewangelizacji, ponieważ Maryja jest żywą Ewangelią. Ona najlepiej i najdoskonalej urzeczywistnia orędzie chrześcijańskie, jest wzorem, który wszyscy powinni naśladować […] bez Maryi Ewangelia traci swoją konkretność, zniekształca się i przemienia w ideologię, w spirytualistyczny racjonalizm”[10]. „Dziewica Maryja, Królowa Apostołów” bowiem, jak zaznaczył Sobór Watykański II „łączyła się zawsze wewnętrznie ze swoim Synem i współpracowała w szczególny sposób w dziele Zbawienia”[11]. Fundamentalne elementy nowej ewangelizacji, jak niezachwiana wiara i gorąca miłość, znajdują w Maryi niedościgły przykład i sugestywną inspirację.

Zakończenie

Jednym słowem, te toruńskie ośrodki, powstałe, jak zaznaczyłem na początku, z miłości wielu serc, realizują swą misję w służbie miłości, w służbie nowej ewangelizacji. Nietrudno zauważyć jak bardzo jest ona potrzebna dzisiaj w naszym kraju, dla dobra kościoła, dla dobra narodu. Stąd głęboka, dalekowzroczna i zarazem prowokująca wymowa tej nowej świątyni, łącząca nową ewangelizację z jej genialnym inicjatorem św. Janem Pawłem II i, zgodnie z jego życzeniem, pod auspicjami Maryi, „Gwiazdy Nowej Ewangelizacji”.

Konieczna jest w Polsce nowa ewangelizacja realizowana po myśli św. Jana Pawła II, tzn. – jak już wspomniałem – z nową gorliwością, nowymi metodami i z zastosowaniem nowych środków wyrazu, zgodnie z wymogami czasu. Tak, „nowymi metodami i z zastosowaniem nowych środków wyrazu”. W tej perspektywie należy zauważyć, jak bardzo potrzebne są dzisiaj w naszym kraju dobre media katolickie, potrzebne są szkoły katolickie, potrzebne są wyższe uczelnie katolickie, nie tylko wydziały teologiczne, których mamy wystraczającą ilość, potrzebne są wyższe szkoły z różnymi wydziałami. Potrzebne jest więc to, co z miłością i w bólu, nie zważając na trudności i przeszkody, tworzono tutaj w Toruniu.

„Tylko miłość jest twórcza”! Niech ta miłość, która przyczyniła się do powstania tych jakżeż potrzebnych ośrodków nowej ewangelizacji tutaj w Toruniu, potęguje się i wyzwala nowe siły i twórcze inicjatywy, by ubogacić nasze życie największym dobrem, Bogiem i Jego miłością.

Świątynia katolicka nie jest jak inne świątynie, będące tylko miejscem jakiegoś kultu, lecz jest wieczernikiem, w którym Chrystus nieustannie przemienia swój największy i odkupieńczy akt miłości, tzn. swoją mękę i śmierć na krzyżu, w Chleb i Wino, które spożywamy, i w tej formie pozostaje zawsze obecny w tabernakulum.

Niech – za przyczyną Maryi, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II – ta świątynia, którą za chwilę będziemy konsekrować, stanie się życiodajnym miejscem spotkania z Chrystusem, z jego nieskończoną miłością, niech przepełnia nasze serca entuzjazmem i uświadamia nam, że jesteśmy powołani do miłości, a więc i do ewangelizacji z nową gorliwością. Niech pomaga nam oczyszczać nasze serca z wszelkich form egoizmu i realizować autentyczną miłość w naszym codziennym życiu. Niech koronuje i opromienia działalność także Radia Maryja, Telewizji Trwam i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Niech będzie prężnym ośrodkiem i skutecznym impulsem nowej ewangelizacji w naszym kraju.

Maryjo,

Gwiazdo Nowej Ewangelizacji

wstawiaj się za nami,

by serca biskupów i kapłanów

przepełniała żarliwość duszpasterska,

by każdy katolik zdawał sobie sprawę z tego,

że i on jest powołany do ewangelizacji,

by ludzie coraz bardziej otwierali się

na miłość Boga i łaskę z wysoka.

Maryjo,

Gwiazdo Nowej Ewangelizacji,

oręduj za nami,

by nasz kraj dochował wierności Ewangelii,

by w naszym kraju

zawsze zwyciężało dobro i prawda,

by w naszym kraju

nie zabijano nienarodzonych dzieci,

by szanowano godność każdego człowieka,

by nie deprawowano młodego pokolenia.

Maryjo,

Gwiazdo Nowej Ewangelizacji,

módl się

za rodziny rozbite,

za wątpiących we wierze,

za szukających,

za wrogów naszej wiary,

za nienawidzących nas,

za cierpiących niesprawiedliwość.

Maryjo,

Gwiazdo Nowej Ewangelizacji,

bądź przy każdym z nas!

A Ty, święty Janie Pawle II,

powtarzaj przed tronem Boga

błaganie, wypowiedziane przez Ciebie

na polskiej ziemi:

„Niech zstąpi Duch Twój!

Niech zstąpi Duch Twój!

I odnowi oblicze ziemi.

Tej Ziemi!”

Amen!

[1] Zob. Mt 9,3; 26,65; Mk 2,7; 14,64; Łk 5,21; J 10,33

[2] J 7,20; 8,48.52; 10,20.

[3] Mt 12, 24, por. Mt 9,34; Mk 3,22; Łk 11,15.

[4] Przywodzą się na myśl słowa św. Pawła: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? […] I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 8,35-39).

[5] Zob. Docieranie do ludzkich serc. Ojciec Święty Jan Paweł II do Radia Maryja, Fundacja „Nasza Przyszłość” Szczecinek 22005, 22.

[6] Adhortacja Apostolska Christifideles laici, 30 grudnia 1988, n. 34.

[7] Zob. Docieranie do ludzkich serc. Ojciec Święty Jan Paweł II do Radia Maryja, Fundacja „Nasza Przyszłość” Szczecinek 22005, 22.

[8] Zob. np. Przemówieniu do Rady Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej (CELAM), Port-au-Prince na Haiti 9 marca 1983, III, akapit 5; Przemówienie na rozpoczęcie nowenny rozpoczynającej obchody 500-lecia ewan­gelizacji Ameryki, Santo Domingo 12 października 1984, I, 1, akapit 4; Encyklika Veritatis splendor, 6 sierpnia 1993, n. 106.

[9] Adhortacja Apostolska Evangelii nuntiandi, 8 grudnia 1975, n. 82.

[10] Homilia w sanktuarium Matki Bożej “Altagracia”, Higüej (Santo Domingo), 12 października 1992, n, 6, akapit. 3.

[11] Sobór Watykański II, Dekret o apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem, 18 listopada 1965, 4, ostatni akapit.

drukuj