Wrócił z emigracji do Ojczyzny

Ułański proporzec i rogatywka leżąca na trumnie, wokół której zgromadziła się najbliższa rodzina, żona Wanda i przyjaciele – tak wyglądało pożegnanie rotmistrza Ryszarda Dembińskiego. Człowieka niezwykle zasłużonego zarówno dla polskich sił zbrojnych II wojny światowej, jak i dla budowania pamięci o udziale w niej Polaków podczas współtworzenia największego muzeum, jakie powstało na emigracji. – Był ułanem, był kawalerzystą, był człowiekiem pełnym fantazji, przyjaznym, zawsze z otwartą ręką – tak wspomina rotmistrza przyjaciel z działalności na obczyźnie – Juliusz Englert. Sprawujący Mszę Świętą pogrzebową ks. prałat Roman Kubicki zwrócił uwagę na wielość dróg, jakimi w życiu przyszło poruszać się rotmistrzowi.

Ryszard Stefan Dembiński – zesłaniec kazachstański, zasłużony żołnierz, wybitny działacz społeczny dokumentujący wkład Polaków w wysiłku II wojny światowej. Współtwórca i krzewiciel kultury polskiej na emigracji w Londynie. Urodził się w Poznaniu 24 lutego 1924 r. w rodzinie o tradycji wojskowej – syn kawalerzysty Wojska Polskiego pułkownika Włodzimierza Dembińskiego i bratanek gen. dywizji również kawalerzysty Stefana.

Jako młody chłopak brał już udział w kampanii wrześniowej jako ochotnik w oddziałach obrony przeciwlotniczej Warszawy. W 1940 r. zesłany przez Sowietów wraz z rodziną do Kazachstanu, skąd z armią generała Władysława Andersa udaje mu się wydostać z ZSRS. Jako jeden z żołnierzy 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka brał udział w wyzwalaniu Francji, Belgii i Holandii.

– Wieloma drogami przyszło poruszać się wspominanemu dziś panu rotmistrzowi – zauważył ks. prałat Kubicki. – Przemierzył wiele, aby zakotwiczyć w domu rodzinnym. Wszędzie, gdzie postawił stopę, był jego dom, bo tam pozostawiał serce – przypomniał ksiądz prałat.

Słowa te były szczególnie znaczące, gdyż po wojnie rotmistrz Dembiński postanowił pozostać na emigracji w Londynie, gdzie bez reszty poświęcił się pracy na rzecz krzewienia polskiej kultury, badaniu i dokumentowaniu dziejów polskiego oręża.

– Na początku było nam ciężko – wspomina przyjaciel i współpracownik rotmistrza Juliusz Englert, przybyły z Londynu, aby wziąć udział w pogrzebie. – Zaczynaliśmy od zera, finansowo mieliśmy kłopoty, mówiąc bardzo delikatnie – dodaje. – Ale naszą pasją życiową była nasza Ojczyzna – mówi o istocie działalności swojej i rotmistrza. Ryszard Dembiński początkowo był współtwórcą periodyku polskiej emigracji „Przeglądu Kawalerii i Broni Pancernej”, sekretarzem i przewodniczącym Zrzeszenia Kół Pułków Kawalerii.

Od 1956 r. związany z Instytutem Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego (IPMS) – który współtworzył – a od 1979 r. przez 24 lata był jego prezesem. Instytut zgromadził m.in. akta naczelnych władz RP na Wychodźstwie, akta Sztabu Naczelnego Wodza, jednostek Polskich Sił Zbrojnych, fotografie, filmy, zapiski wybitnych działaczy emigracyjnych.

Zasługą rotmistrza Dembińskiego była również inicjatywa powołania Fundacji Sztandarów PSZ, która opiekuje się sztandarami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Należał do inicjatorów utworzenia Stałej Konferencji Muzeów, Bibliotek i Archiwów Polskich na Zachodzie. Działał m.in. w zarządzie Komitetu Obywatelskiego Pomocy Uchodźcom Polskim i Kapitule Orderu Odrodzenia Polski ostatniej kadencji władz RP na uchodźstwie. Od 1999 r. wchodził w skład Rady Dziedzictwa Archiwalnego przy Ministrze Kultury.

Dembiński uważał IPMS za wizytówkę Polski w Wielkiej Brytanii i był przeciwny przeniesieniu zbiorów do Polski, ponieważ uważał, że są elementem wspólnej historii polsko-brytyjskiej. W IPMS pracują wolontariusze. Właśnie jednym z takich wolontariuszy był Juliusz Englert.

IPMS powstał w 1945 roku jako Instytut Historyczny i Muzeum im. gen. Sikorskiego.

Nad trumną rotmistrza kompania reprezentacyjna oddała salwę honorową. Ciało z trumną Ryszarda Dembińskiego w asyście kawalerii zostało złożone w krypcie rodziny Raczyńskich w Rogalinie koło Poznania. Rotmistrz spoczął tym samym tuż obok Edwarda Raczyńskiego, byłego prezydenta RP na uchodźstwie. Wcześniej w londyńskim kościele św. Andrzeja Boboli Ryszarda Dembińskiego pożegnała społeczność polska, gdyż do ostatnich swoich dni rotmistrz mieszkał w Londynie.


Grzegorz Lipka, Rogalin
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl