Trudna sytuacja woj. zachodniopomorskiego
Upadek polskich stoczni i rybołówstwa czy sprzedaż polskiej ziemi obcokrajowcom – to tylko niektóre z problemów, z jakimi muszą się borykać mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego. Tymczasem rząd PO-PSL nie robi nic, by poprawić dramatyczną sytuację i ożywić naszą rodzimą gospodarkę – alarmują politycy opozycji.
Polski przemysł stoczniowy jest systematycznie niszczony. Konsekwencje tych działań są opłakane nie tylko dla gospodarki – to także dramat wielu rodzin – z powodu utraty miejsc pracy.
– Ogromne biura projektowe, które maja zaplecze, doświadczenie są usuwane z kraju, ponieważ wykwalifikowani pracownicy wyjeżdżają szukać pracy do Norwegii, Anglii, Niemiec. Natomiast nie szkolą tutaj swoich następców i za 2-3 lata już tych biur projektowych nie będzie – zwraca uwagę Włodzimierz Kotuniak, kandydat do Sejmu, kapitan Żeglugi Wielkiej.
Dziś jest ogromna potrzeba, by ożywić cały przemysł stoczniowy – zaznacza Marek Gróbarczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego.
– Naszym założeniem jest to, aby odbudować Ministerstwo Gospodarki Morskiej. Zająć się w odpowiedni sposób rozwojem portów, żeglugi, odbudować rybołówstwo i przemysł stoczniowy – mówi Marek Gróbarczyk.
Tego wszystkiego nie uda się zrobić bez ciężkiej pracy – zaznacza Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości.
– Trzeba ciężkiej, bardzo ciężkiej pracy. I trzeba przywrócić powagę oraz przede wszystkim wiarygodność polskiej polityce – zaznacza poseł.
Problemy Polskiej Żeglugi Morskiej to nie jedyne sprawy z którymi muszą borykać się mieszkańcy woj. zachodniopomorskiego.
– My jako rolnicy woj. zachodniopomorskiego walczymy o tzw. ziemie odzyskane. Chcemy je obronić przed przejęciem przez obcy kapitał. Robimy to skutecznie od kilku lat, uświadamiając, że właśnie na tych ziemiach zachodnich trzeba zakorzenić tę polskość – mówi Edward Kosmal, kandydat do Senatu.
Także samorządy zmagają się z nie lada problemami. Rząd PO-PSL nakłada na nie coraz więcej obowiązków.
– Otrzymują nowe zadania, natomiast środki na te zadania w żaden sposób nie spływają do samorządów. Myślę, że jest to ogromna sprawa z którą należy się zmierzyć – zaznacza Agnieszka Stój, kandydatka do Sejmu.
TV Trwam News/RIRM