Tajny proces dr. Mirosława G.
Przed warszawskim sądem będzie kontynuowany tajny proces byłego ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA dr. Mirosława G. o nieumyślne narażenie pacjenta na utratę życia i nieumyślne spowodowanie jego śmierci.
Prokuratura zarzuca lekarzowi pozostawienie gazy w sercu pacjenta po operacji. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik rodziny pacjenta zapowiada, że ponowi wniosek o jawny tryb prowadzenia rozprawy.
– Proces karny, zwłaszcza w fazie postępowania sądowego co do zasady powinien być jawny. Stąd też decyzja sądu jest całkowicie niezrozumiała. Podczas kolejnych rozpraw będą przesłuchiwani świadkowie; przede wszystkim chodzi tutaj o lekarza, ale także inny personel medyczny, chociażby pielęgniarki. Z kolei sam oskarżony ma zamiar przedstawić dokładny plan operacyjny, łącznie ze zdjęciami oraz materiałami filmowymi. Liczę na to, że sąd w przeciwieństwie do sprawy związanej z korupcją doktora, podejdzie do sprawy w sposób rzetelny i zarzuty, które zostały postawione doktorowi – konkretnie stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego, jak również spowodowanie śmierci pacjenta – będą uznane przez sąd – powiedział mec. Rafał Rogalski.Mirosław G. został skazany w piątek za korupcję na rok więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Sąd uniewinnił go od zarzutów mobbingu wobec podwładnych.
Wypowiedź mec. Rafała Rogalskiego
RIRM