Szwecja tropi podwodnego intruza

Armia i marynarka wojenna Szwecji od kilku dni próbują wytropić jednostkę podwodną, którą zauważono kilkadziesiąt kilometrów od Sztokholmu. Podejrzenia padły na Moskwę, jednak ta wszystkiemu zaprzecza i wskazuje na Holendrów.

Tymczasem szwedzkie wojsko informuje, że operacja podjęta w związku z podejrzeniem obecności obcego podwodnego obiektu wchodzi w nową fazę. Szwedzkie służby nasłuchu radiowego 16 października przechwyciły rozmowę prowadzoną w języku rosyjskim na częstotliwościach ratunkowych.

Okazało się, że jeden sygnał pochodził  z morskich głębin w pobliżu wybrzeża szwedzkiego, drugi  z obwodu kaliningradzkiego. Dodatkowo do mediów trafiło zdjęcie zrobione przez rybaka, który w rejonie Archipelagu Sztokholmskiego wypatrzył coś, co przypomina okręt podwodny.

Szwedzkie siły zbrojne do tej pory nie potwierdziły tych doniesień. Kontradmirał Anders Grenstad, zastępca dowódcy operacji poszukiwawczej, oświadczył jedynie, że coś lub ktoś naruszył integralność terytorialną Szwecji.

 – Szwedzkie Siły Zbrojne potwierdzają, że pod wodą w archipelagu sztokholmskim ma miejsce zagraniczna działalność. To drugi najwyższy stopień weryfikacji na naszej skali oceny i oczywiście oznacza, że ​​operacja trwa – powiedział Anders Grenstad, zastępca dowódcy operacji poszukiwawczej.

Szwedzka armia zadecydowała, że część jednostek powróci do portu, aby być w gotowości do nowych zadań. Operacja tropienia obcego obiektu będzie kontynuowana na morzu oraz w powietrzu.

– Siły zbrojne informują, że praca wywiadu wchodzi w nową fazę. Oznacza to, że dowódca taktyczny postanowił zmienić jednostki, które ma do dyspozycji. Niektóre z tych statków, które były na morzu wrócą do portu marynarki wojennej w celu konserwacji. Jednak załogi tych statków pozostaną nadal w pełnej  gotowości – powiedział Erik Lagersten z sił zbrojnych Szwecji.

Akcja, w której bierze udział około dwustu żołnierzy będzie, może zakończyć się za kilka dni, jeśli nie potwierdzi się obecność obcej łodzi podwodnej na wodach terytorialnych Szwecji. Z naruszeniem tym razem przestrzeni powietrznej problemy ma Estonia.  Rosyjski samolot zwiadowczy Ił-20 wczoraj pojawił się nad tym krajem. Estońskie MSZ wręczono notę protestacyjną ambasadorowi Rosji  w Tallinie.

TV Trwam News