Prezes PiS protestuje przeciwko słowom brytyjskiego premiera

Były premier Polski Jarosław Kaczyński przesłał list do brytyjskiego premiera, w którym wyraża zdziwienie krytycznymi słowami Davida Camerona o otwarciu rynku pracy dla przybyszów z nowych państw UE – w tym z Polski.

Pod koniec listopada brytyjski premier David Cameron „karygodnym niedopełnieniem obowiązków” nazwał decyzję z 2004 roku, kiedy to rząd Partii Pracy otworzył bez ograniczeń rynek pracy dla osób z nowych państw UE.

Efektem był przyjazd, m.in. kilkuset tysięcy Polaków. Cameron podkreślał, że „laburzyści przewidywali, że do pracy w Wielkiej Brytanii przyjedzie 14 tysięcy Polaków, a przyjechało ponad 700 tysięcy. To karygodne niedopełnienie obowiązków przez rząd Partii Pracy” – mówił szef brytyjskiego rządu.

PiS nie ujawniło na razie treści listu. Zostanie on upubliczniony dopiero po zapoznaniu się z nim przez Camerona.

Poseł Andrzej Duda, rzecznik prasowy PiS powiedział, że list zawiera zdecydowany protest. Prezes PiS przyjął z przykrością i oburzeniem te słowa. Parlamentarzysta przypomniał nie tylko wkład młodych wykształconych Polaków w brytyjską gospodarkę.

– Przelewaliśmy krew w obronie nie tylko angielskiego nieba – mam nadzieję, że pamiętamy, iż podczas II wojny światowej byliśmy ramię w ramię z brytyjskimi żołnierzami. Dzisiaj młodzi, wykształceni Polacy jeżdżą do Anglii, tam dają swoją pracę, swój trud, nad czym poniekąd ubolewamy. Wspomagają rozwój tamtego społeczeństwa i tamtego kraju. Ci młodzi ludzie są cennym nabytkiem dla tamtejszego rynku pracy, więc te słowa są oburzające, a list daje temu zdecydowany wyraz. Nie będę ukrywał, że wyciągniemy z tej sytuacji wnioski na przyszłość – przyznaje Andrzej Duda.

Ostatnio w Brukseli Cameron mówił o potrzebie ograniczenia jednej z czterech podstawowych wolności UE – swobody przemieszczania się ludzi, wskazując, że w swym zamyśle nie miała torować drogi do masowej migracji.

70 posłów w partii konserwatywnej domaga się wydłużenia na dalsze pięć lat okresu zamknięcia brytyjskiego rynku pracy dla Bułgarów i Rumunów (ma zostać otwarty 1 stycznia), nawet jeśli jest to niezgodne z unijnym prawem i skonfliktowałoby Londyn z Komisją Europejską.

RIRM