Posłowie o systemie ubezpieczeń społecznych

Posłowie zagłosują dziś m.in. nad informacją rządu na temat aktualnej sytuacji finansowej systemu ubezpieczeń społecznych oraz efektywności działania OFE. W trakcie debaty zgłoszony został wniosek o odrzucenie informacji.

Wcześniej podczas swojego wystąpienia minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że mimo zmian z 2011 r. OFE nie zaczęły aktywnie inwestować na giełdzie, ani nie zaproponowały klientom lepszych warunków.

Minister przypomniał, że w 2011 r. rząd PO-PSL ograniczył maksymalne prowizje od składki, pobierane przez OFE oraz wprowadził kolejne ograniczenia, ale – jak zaznaczył – podniósł limit inwestowania w akcje. Przedstawiciele koalicji rządzącej PO i PSL, podobnie jak minister pracy wskazywali, że zmiany w systemie emerytalnym są konieczne.

Ekonomista i poseł prof. Jerzy Żyżyński z PiS ocenił, że stosunek rządu do OFE jest częściowo słuszny, bo daje wybór między OFE a ZUS. Jednocześnie – jak zaznaczył – rząd wycofuje część pieniędzy związanych z inwestycjami w obligacje skarbowe i przekazuje do ZUS, żeby zmniejszyć zadłużenie. To jednak nie rozwiązuje podstawowego problemu, jakim będzie nędzny poziom życia ludzi na emeryturze – zaznacza profesor.

– Nasze emerytury i wynagrodzenia są bardzo niskie. Co więcej, emerytury mają być związane z tzw. kapitałem emerytalnym zbieranym w ciągu okresu życia zawodowego. Znaczna część ludzi ma zaniżane wynagrodzenia po to, żeby zmniejszyć koszty pracy. Ponadto rząd wspiera niekompetentnych pracodawców, którzy wymuszają zaniżanie kosztów pracy i zatrudnianie na planowanych umowach śmieciowych. Ten rząd nie rozwiązuje takich problemów. Emerytury będą nadal niskie, nawet, jeśli ktoś przejdzie do ZUS to nadal ma kapitałowy system, który zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Wobec tego ludzie w tym systemie są skazani na nędze –zwraca uwagę prof. Jerzy Żyżyński.

Tymczasem na stronach internetowych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej opublikowany został rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym. Dziś ruszają konsultacje społeczne, które potrwają miesiąc.

RIRM