Pacjenci zapłacą więcej za leki
Nowy Rok dla polskich pacjentów oznacza kolejne podwyżki cen leków. Zdrożeją preparaty m.in. dla astmatyków, chorych na jaskrę i cukrzyków; w sumie aż 736 produktów – alarmuje jeden z dzienników.
W skrajnych przypadkach ceny będą wyższe nawet o kilkadziesiąt złotych, największa podwyżka to nawet 94,56 zł – wylicza jedna z gazet. Z listy leków refundacji wyłączono 131 medykamentów, NFZ nie będzie już do niech dopłacał. Wśród nich znajdują się m.in. leki na nadciśnienie, przeciw miażdżycy i chorobę Alzheimera.
Takie zmiany pacjentom przygotowało Ministerstwo Zdrowia, które zamiast zadbać o chorych robi wszystko, by zwiększyć wpływy do budżetu – mówi poseł Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
– Rząd i minister zdrowia podejmują działania, które być może służą deficytowi budżetowemu i mniejszym nakładom, natomiast nie służą pacjentom. Kolejny raz szuka się oszczędności w kieszeniach pacjentów każąc im płacić więcej za leki. Sytuacja pokazuje jaki jest stosunek obecnego rządu do pacjentów, do chorych w Polsce. Tak na dobrą sprawę, chorzy w Polsce muszą sami sobie radzić, bo na rząd nie mają co liczyć. Będzie to z pewnością jedna ze spraw o które będziemy pytać ministra Arłukowicza przy okazji rozpatrywania wotum nieufności wobec niego – mówił poseł Tomasz Latos.
Przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia, dodaje, że PiS zrobi wszystko, by wyciągnąć konsekwencje wobec odpowiedzialnych za bałagan w Ministerstwie Zdrowia, czego efektem są m.in. podwyżki leków i wyłączenia preparatów z refundacji. To – jak zaznacza polityk – działanie przeciwko człowiekowi.
– Jako PiS oczekujemy pilnej decyzji koalicji, pilnej decyzji Donalda Tuska, a nie kolejnych trzech miesięcy obietnic jak to zostało powiedziane w grudniu. Polscy pacjenci nie mogą czekać. Jest wotum nieufności wobec ministra Arłukowicza. Pora wreszcie dokonać zmiany w Ministerstwie Zdrowia, bo tak dłużej być nie może – podkreśla poseł Tomasz Latos.
RIRM