Niemal 95 proc. firm złożyło jednolite pliki kontrolne
Mikroprzedsiębiorcy mają za sobą jeden z trudniejszych testów, jaki przygotował im fiskus. Do północy mieli przesłać pierwsze jednolite pliki kontrolne. Z tego obowiązku wywiązało się prawie 95 proc. firm.
Jednolity plik kontrolny to zestaw informacji o zakupach i sprzedaży, który wynika z ewidencji VAT firmy za dany okres. Dane do utworzenia pliku są pobierane z systemów finansowo-księgowych przedsiębiorstwa, a plik przesyła się co miesiąc w wersji elektronicznej. Od stycznia obowiązek złożenia jednolitego pliku kontrolnego VAT objął również najmniejsze firmy.
Według szacunków Ministerstwa Finansów, w Polsce jest około 1,5 mln mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 10 osób. Do północy firmy miały czas na złożenie pliku za miesiąc styczeń. Z obowiązku wywiązali się prawie wszyscy – wskazał wiceminister finansów Paweł Cybulski.
– Jest to akcja, która zakończyła się naprawdę powodzeniem. To w tej chwili 9 proc. podatników, którzy nie złożyli, a te liczby jeszcze nam się zmniejszają, bo nie wszystkie jeszcze pliki zostały przetworzone – zaznaczył wiceszef resortu finansów.
Jednolity plik kontrolny VAT to jeden z mechanizmów ograniczających tzw. karuzele VAT-owskie. Dzięki temu urząd skarbowy może prześledzić wszystkie transakcje VAT pomiędzy firmami. Kontrole w samych firmach przeprowadzane będą tylko wtedy, gdy w plikach wykryte zostaną nieprawidłowości.
Jak powiedział Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha, jednolity plik kontrolny jest jednak utrudnieniem zwłaszcza dla małych przedsiębiorstw.
– Już dzisiaj widać, że usługi księgowe podrożeją o co najmniej kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Miało być krócej i taniej, a mamy system, który będzie droższy i bardziej skomplikowany – zwrócił uwagę Andrzej Sadowski.
Ekonomista Conrad Gadomski zauważył, że koszty związane z generowaniem pliku można wliczać w działalność przedsiębiorstwa.
– Koszty prowadzenia jednolitego pliku kontrolnego dla firm można wpisać jako koszty uzyskania przychodu, a więc koszty, które potem zostaną odliczone – powiedział Conrad Gadomski.
W lipcu przedsiębiorców czeka kolejna zmiana. Podmioty będą musiały wysłać drogą elektroniczną na żądanie urzędu skarbowego inne dokumenty, m.in. książkę przychodów i rozchodów oraz wyciągi magazynowe.
Za niezłożenie dokumentu lub złożenie go z błędami grożą kary finansowe od 210 zł, do 42 tys. zł w przypadku wykroczenia. Jeżeli czyn uznany zostanie za przestępstwo skarbowe, kary te liczone będą już w milionach złotych.
Jednolite pliki kontrolne za luty bieżącego roku przedsiębiorcy będą musieli złożyć pomiędzy 1 a 26 marca.
TV Trwam News/RIRM