Nadzieja dla osób z chorobą Leśniowskiego–Crohna

W Polsce na nieswoiste zapalenie jelit choruje ponad 50 tys. osób, z czego 15 tys. to młodzi ludzie, którzy walczą z chorobą Leśniowskiego–Crohna. Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej rozpoczął kampanię pod hasłem ,,Wyzwania Crohn”, która koncentruję się na problemach i kosztach życia codziennego, z jakim muszą się mierzyć chorzy.

Chorzy to przeważnie młodzi ludzie między 20 a 40 rokiem życia. Agresywny przebieg choroby znacząco utrudnia im życie.

– Ta choroba niestety na razie jest nieuleczalna, natomiast przez lepszą kontrolę od początku procesu zapalnego, przez optymalną kontrolę procesu zapalnego, możemy mieć jak najdłuższy okres reemisji, gdzie ci pacjenci w zasadzie funkcjonują normalnie – tłumaczyła prof. Grażyna Rydzewska, lekarz gastroenterolog z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Jednak w większości przypadków choroba diagnozowana jest zbyt późno. Pacjenci zazwyczaj nie zwracają uwagi na początkowe stadium. Objawy Crohna to po prostu: zmęczenie, bóle brzucha, kolki czy biegunka. Gdy choroba się rozwinie pojawia się krwawienie, a później przeżuty na inne narządy. I wtedy jest już za późno. Koszty, jakie ponoszą chorzy to 2,5 tys. zł miesięcznie. Jednak problem kosztów dotyka nie tylko chorych, ale także całego społeczeństwa.

– Te około 15 tys. osób generuje koszty utraty produktywności 140 mln zł rocznie. Z czego to wynika? – pytał dr n. med. Jakub Gierczyński, ekspert ds. ochrony zdrowia.

Z tego, że osoba, która choruję na chorobę Leśniowskiego-Crohna nie jest odpowiednio leczona, a dokładniej:

– Nie ma dostępu do ośrodków multidyscyplinarnych, eksperckich, gdzie jest pod opieką gastroenterologa, dietetyka, psychologa. Przez to, że nie ma takiej całościowej opieki, ci chorzy krążą po systemie – dodał Jakub Gierczyński.

Jednak już niedługo, bo jak donoszą eksperci, wkrótce pacjentom będzie podawany biologiczny lek, który pozwoli im na szybszy powrót do normalnego życia.

TV Trwam News/RIRM