Dziś przesłuchanie Donalda Tuska ws. współpracy z Rosją
Dziś przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk stawi się na przesłuchaniu w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej, gdzie będzie zeznawał jako świadek. Chodzi o sprawę nielegalnej współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa w czasie, kiedy Tusk jako szef rządu osobiście odpowiadał za specsłużby.
Śledztwo wszczęte przez wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie jest prowadzone przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Prokuratura zarzuca generałom Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi, że bez wymaganej prawem zgody premiera Donalda Tuska, który od 2008 roku osobiście nadzorował wszystkie służby specjalne, nawiązali współpracę z rosyjskimi specsłużbami.
– Zarzuty dotyczą lat 2010 – 2013, a wówczas funkcję prezesa Rady Ministrów, funkcję premiera, pełnił pan Donald Tusk i dlatego też jego zeznania tej sprawie mają charakter bardzo ważny – wskazywał Michał Dziekański, rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie.
SKW nawiązała współpracę z rosyjską FSB tuż po katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 roku. Jak wynika z doniesień medialnych rosyjscy funkcjonariusze mogli swobodnie poruszać się po siedzibie polskiego kontrwywiadu. Zawarta między SKW a FSB współpraca dotyczyła współdziałania stron przeciwko zagrożeniom odnoszącym się do którejkolwiek ze stron. Takim zagrożeniem dla FSB były między innymi działania podejmowane przez Amerykanów oraz NATO.
– Forma współpracy, stopień zażyłości, jaki tej umowie towarzyszył, był zadziwiający. Te fotografie w czapkach rosyjskich marynarzy czy radzieckich marynarzy (mówiąc precyzyjnie) robią na mnie ogromne wrażenie, a robili to szefowie Służb Polskiego Kontrwywiadu Wojskowego, więc działo się to za czasów Donalda Tuska. Był to okres, kiedy Donald Tusk sprawował osobiście nadzór nad służbami, bo zlikwidował funkcję koordynatora służb, więc jego odpowiedzialność za to porozumienie, niezależnie od tego, jak już ono było zawarte, jest niewątpliwie olbrzymia – podkreślił Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS.
Generałowie Janusz Nosek i Piotr Pytel współpracę tłumaczą wycofywaniem z Afganistanu polskiego kontyngentu. Dla PO powrót całej sprawy to polityczny atak PiS –u .
– Ta sprawa była badana już w zeszłej kadencji i zajmowała się nią Komisja Do Spraw Służb Specjalnych. Sytuacja wydaje się jasna i klarowna. Wydaje się, że to, co robi prokuratura teraz wobec panów generałów Noska i Pytla, to jest polityczne zlecenie – stwierdził poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.
W obronie Donalda Tuska staję także Komitet Obrony Demokracji, który jutro przed jego przesłuchaniem chce zorganizować manifestację. Przewodniczący Rady Europejskiej ma zostać także hucznie powitany na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Tv Trwam News/ RIRM