Biedroń odpowie za uderzenie policjanta
Kolejny polityk Ruchu Palikota usiądzie na ławie oskarżonych. Poseł jest oskarżony o udział w szamotaninie i uderzenie policjanta podczas warszawskiego Marszu Niepodległości w 2010 roku.
Polityk został zatrzymany, po tym jak wraz z grupą bojówkarzy lewicowych usiłował blokować legalny przemarsz pochodu.
Biedroń pełni funkcję wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. O odwołanie go ze stanowiska będzie apelował polityk PiS Andrzej Jaworski, który jest zdziwiony że poseł Palikota dobrowolnie nie złożył rezygnacji.
-Mamy do czynienia z sytuacją, w której tak naprawdę już dwa razy żądaliśmy, aby pan poseł Biedroń nie był w prezydium Komisji Sprawiedliwości Praw Człowieka. Pierwszy raz zażądaliśmy tego po tym jak publicznie chwalił się, iż zażywa środki narkotyczne, drugi raz po tym jak w sposób bardzo wulgarny obrażał kościół katolicki i osoby wierzące i nie może być tak, aby tego typu osoba zasiadała w ogóle w Komisji Sprawiedliwości Praw Człowieka a zwłaszcza pełniła w niej funkcję wiceprzewodniczącego. – powiedział poseł PiS-u Andrzej JaworskiPoseł dodaje że pomimo twardych dowodów jakimi są taśmy z nagraniami, sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
-Widzimy, że dowody, przynajmniej to co zostało upublicznione, są niepodważalne a z drugiej strony do tej pory mieliśmy taką sytuację, że posłowie Ruchu Palikota mieli duże możliwości lekceważenia prawa. Przypomnijmy sobie wszystkie sprawy związane z liderem partii i wszystkie zarzuty mu postawione, z których Palikot nic sobie nie robił. Tak naprawdę wszystko zależy zatem od tego jaki będzie skład sędziowski i jak odpowiedzialnie do tego podejdzie – dodał poseł JaworskiProces polityka ruszy 8 stycznia w sądzie Rejonowym Warszawa- Śródmieście.
Wypowiedź Andrzeja Jaworskiego
RIRM