Trudne problemy małżeńskie

David O´Brien, zastępca dyrektora ds. kształcenia religijnego
duszpasterstwa laikatu w archidiecezji Mobile w stanie Alabama, opisuje w swoim
felietonie historię Agnes i Jake´a, katolików, którzy poczęli w ciągu pierwszych
pięciu lat swojego małżeństwa czworo dzieci.

Agnes stwierdziła, że "Jake chciał być dobrym ojcem i mężem, lecz nie
wierzył, że takim pozostanie, gdybyśmy mieli więcej dzieci. Mówiąc krótko,
chciał się poddać wazektomii". Ponieważ Agnes miała solidną katolicką formację,
rozumiała, że małżonkowie nie powinni angażować się w akty seksualne, które są
celowo blokowane jako niepłodne. Toteż z pełnym zaangażowaniem walczyła z nowym
stanowiskiem Jake´a.

Zastanawiała się, jak mogłaby pozostać autentycznym świadkiem Ewangelii –
jeśli w swoim małżeństwie nie będzie już otwarta na nowe życie. "Jak mogę
przemawiać do innych kobiet i zachęcać je do odwagi w wierze, jeśli sama nie
żyję zgodnie z wiarą? Czego uczę moje dzieci na temat małżeństwa i prokreacji,
jeśli ich ojciec i ja nie żyjemy zgodnie z przykazaniami?" – myślała Agnes.

Przeżywała emocjonalną huśtawkę: "Na początku płakałam, potem krzyczałam.
Następnie próbowałam spokojnie i kulturalnie dyskutować. Na koniec płakałam
jeszcze bardziej. Podzieliłam się z mężem cytatami z książki Kippleya
zatytułowanej "Seks i przymierze małżeńskie" oraz stosownymi fragmentami z
encykliki "Humanae vitae". Słuchaliśmy Christophera Westa i Scotta Hahna w
samochodzie" – relacjonowała Agnes. Niemniej jednak decyzja jej męża pozostała
bez zmian.

Gdy stało się jasne, że Jake ma nadal zamiar poddać się zabiegowi wazektomii
pomimo jej protestów, Agnes stanęła w obliczu pytania, na jakie niektórzy
katolicy muszą sobie odpowiedzieć w swoich małżeństwach. Zastanawiała się, czy
nadal może angażować się w stosunki małżeńskie z mężem po wazektomii. Kiedy
jedno z małżonków jest zaangażowane w tzw. nadużycie małżeńskie, drugie znajduje
się w niezręcznej sytuacji. Mąż może zmagać się z podobnym problemem, kiedy jego
żona nie chce przestać przyjmować środków antykoncepcyjnych. Podczas gdy
korzystający z antykoncepcji współmałżonek w sposób oczywisty robi coś moralnie
złego – czy współmałżonek, który nie stosuje antykoncepcji, także nie ma grzechu
poprzez uczestniczenie w akcie, który z winy współmałżonka stał się niepłodny?

Papież Pius XI zajął się tą kwestią już w 1930 roku, ale najbardziej
precyzyjne nauczanie Kościoła odnajdujemy w tym zakresie w dokumencie
watykańskim "Vademecum dla spowiedników", wydanym w 1997 roku. Dokument
podkreśla, że współudział w grzechu małżonka, poprzez angażowanie się w akty
małżeńskie, w których współmałżonek ucieka się do antykoncepcji, może być
dopuszczalny, gdy istnieją "proporcjonalnie poważne powody", aby tak czynić i
kiedy współmałżonek "pragnie pomagać współmałżonkowi, aby zaniechał takich
grzesznych praktyk (cierpliwie, przez modlitwę, miłość i dialog, choć
niekoniecznie w tej właśnie chwili ani przy każdej okazji)". "Vademecum" i
doradcy rodzinni twierdzą, że udział w takich aktach nie byłby sam w sobie
niemoralny ze strony współmałżonka, który nie stosuje antykoncepcji, ale ci sami
doradcy twierdzą, że ten, kto stara się prowadzić chrześcijańskie życie, nie
powinien inicjować seksualnych zbliżeń ze współmałżonkiem, który stosuje
antykoncepcję.

Tak więc Agnes, nie będąc współwinna grzechu męża, mogła bez grzechu odbywać
z nim zbliżenia małżeńskie, jeśli była przekonana, że jej odmowa może prowadzić
do innych grzechów, takich jak pokusy niewierności lub rozwodu – dopóty, dopóki
kontynuowała poszukiwanie i zachęcanie męża do przemiany serca i zmiany jego
punktu widzenia.
Chociaż rozum Agnes rozumiał ten punkt widzenia, to wahało się jej serce. Po
walce z Jake´em, która trwała od ponad roku, czuła się wypalona i wyczerpana.
Pewnej nocy, którą przepłakała, nagle i niespodziewane nadeszła burza. Gdy
usłyszała odgłos dudniących kropli deszczu, zdała sobie sprawę, że są one
odbiciem łez Boga. Zrozumiała, że Bóg także niejako boleje nad rozpadem
małżeństwa, trudnego małżeństwa, jakie zawarł z ludźmi, których kocha.
Uświadomiła sobie, że Kościół, będąc Chrystusową nieskazitelną i mistyczną panną
młodą, ma członków, którzy są często niewierni, ranią Pana i blokują jego
życiodajną miłość. "A jednak – pomyślała – On nigdy się nie cofa. On przychodzi
do nas, zawsze na nowo". Zaprawdę, Bóg nadal daje swoje ciało Kościołowi na
ołtarze, zawsze namawiając nas do nawrócenia i doskonałości.

Agnes postanowiła, że odtąd, jeśli jej mąż będzie szukał zbliżenia, to ona
zgodzi się na nie, ale cierpliwie będzie się starała go przekonać, że jego
jednostronna decyzja o wazektomii była błędem. Miała nadzieję, że doprowadzi go
do rozważenia zabiegu odwrócenia wazektomii. Chciała utrzymać w tej sprawie
otwartą i aktywną dyskusję, powierzając tę bolesną próbę ich małżeństwa Bogu.
"Ofiarowałam nasze małżeństwo, naszą intymność i nasze dalsze nawrócenie Bogu,
który zna nasze serca" – powiedziała Agnes.

Ks. dr Tadeusz Pacholczyk otrzymał doktorat w
dziedzinie neurologii (neuroscience) na Uniwersytecie Yale i kontynuował pracę
naukową na Harwardzie. Jest kapłanem diecezji w Fall River (Massachusetts) oraz
dyrektorem do spraw nauczania i oświaty w Narodowym Katolickim Ośrodku
Bioetycznym (National Catholic Bioethics Center) w Filadelfii. Zob.
www.ncbcenter.org.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl