Phenian chwali się rakietą

Budowę wojskowej potęgi kraju zapowiada przywódca komunistycznej
Korei Północnej.

W pierwszym oficjalnym przemówieniu wygłoszonym z okazji setnej rocznicy
urodzin założyciela komunistycznej Korei Kim Ir Sena jego wnuk Kim Dzong Un
podkreślił, że "pierwszym, drugim i trzecim priorytetem" jego rządów będzie
kontynuacja dzieła poprzedników. Chodzi o budowę potęgi wojskowej kraju.

Około 20-minutowe przemówienie nowego przywódcy Korei Północnej poprzedziła
wielka parada wojskowa na centralnym placu Phenianu, noszącym imię Kim Ir Sena.
Wzięło w niej udział kilka tysięcy żołnierzy niosących czerwone flagi KRLD.
Defiladzie towarzyszył pokaz sprzętu wojskowego (w tym czołgów, artylerii i
myśliwców). Na olbrzymim samochodzie ciężarowym zaprezentowano także nowy
pocisk, który – jak powiedział Kim Dzong Un – zapewni krajowi nie tylko pokój,
ale i dumę.

Demonstracja siły miała miejsce zaledwie dwa dni po nieudanej próbie
wystrzelenia rakiety, której sprzeciwiła się społeczność międzynarodowa.
Eksperci nie są więc w stanie stwierdzić, czy zaprezentowana broń jest
międzykontynentalnym pociskiem balistycznym (ICBM), nad którym Phenian rzekomo
pracuje od pewnego czasu, czy może też atrapą, która po piątkowej porażce miała
wzbudzić tego typu przypuszczenia. Jak zauważa telewizja BBC, problem w tym, że
przewożony na wielkim samochodzie ciężarowym pocisk był osłonięty. Niewykluczone
jednak, że może rzeczywiście chodzić o pocisk średniego zasięgu. A jeśli tak, to
jest to pocisk znacznie większy od tych, którymi do tej pory dysponował Phenian.
Według niepotwierdzonych informacji ICBM osiąga maksymalny zasięg ponad 10 tys.
kilometrów, więc przynajmniej w teorii mógłby dotrzeć do celów w USA.

Nowy wódz przemówił

Zorganizowane z wielkim rozmachem obchody rocznicy urodzin Kim Ir Sena
oglądał z loży honorowej jego wnuk Kim Dzong Un, który dwa dni wcześniej
oficjalnie objął najwyższe stanowisko w państwie, stając na czele wpływowej
Narodowej Komisji Obrony. Niespełna 30-letni Dzong Un niedawno został też
wybrany na pierwszego sekretarza Partii Pracy Korei, a w związku z tym, że od
końca grudnia jest nowym zwierzchnikiem północnokoreańskich sił zbrojnych
liczących 1,2 mln żołnierzy, zajmuje już wszystkie najważniejsze stanowiska w
partii, państwie i armii.
Przemawiając na centralnym placu w Phenianie, najpierw złożył hołd dziadkowi i
ojcu, a następnie podkreślił, że będzie kontynuował ich politykę, kładąc
największy nacisk na rozbudowę i unowocześnienie sił zbrojnych. Jak dodał,
potęga wojskowa kraju będzie jego "pierwszym, drugim i trzecim priorytetem".
Dzong Un zaznaczył też, że dzięki dotychczasowej polityce militarnej Kim Ir Sena
i Kim Dzong Ila północnokoreańska armia w każdej chwili gotowa jest do obrony i
ofensywy z użyciem wszelkiego rodzaju nowoczesnej broni.

Marta Ziarnik