WTA Indian Wells. Bez horroru w starciu z Niculescu, Radwańska w IV rundzie
Zaledwie trzy gemy w starciu z Agnieszką Radwańską zdołała wygrać Monica Niculescu. Krakowianka pokonała Rumunkę 6:2, 6:1 i awansowała do 1/8 finału turnieju WTA w Indian Wells. Cały mecz trwał 1 godz. i 28 minut.
Gładki rezultat wcale nie świadczy o tym, że Isię czekało dzisiaj łatwe zadanie. W zeszłym roku Polka musiała bowiem uznać wyższość Niculescu na trawiastym korcie w Nottingham. Zrewanżowała się jej w lutym tego roku, gdy w Ad-Dausze pokonała rywalkę w dwóch setach. WIĘCEJ
Początek dzisiejszego meczu należał do Radwańskiej. Już w drugim gemie Rumunka została przełamana. Od tego czasu próbowała gonić rezultat i toczyła zaciętą batalię o każdą piłkę. Mobilizacja przyniosła efekt – ze stanu 3:0 dla krakowianki zrobiło się 3:2.
Nasza najlepsza tenisistka oddała przeciwniczce własne podanie, po czym wzięła się do intensywnej pracy. Do końca odsłony wygrywała wszystkie najważniejsze wymiany. Szczególnie wielkich emocji dostarczył siódmy gem, w którym Polka obroniła cztery break pointy. Spora w tym „zasługa” samej Niculescu, seryjnie popełniającej błędy podczas uderzeń forhendem (5:2). Udany return zagwarantował trzeciej rakiecie świata trzy piłki setowe. Autowy bekhend Rumunki sprawił, że Isia objęła prowadzenie w meczu (6:2).
Druga partia nie przyniosła już tak wielkich emocji. W trzech szybkich gemach Radwańska pozwoliła rywalce na wygranie zaledwie… dwóch wymian (3:0). Później wykorzystała szóstego break pointa i złamała walczącą o powrót do gry Niculescu. Rumunka nie odpuszczała do samego końca. Skapitulowała dopiero przy trzeciej piłce meczowej (6:1).
Po dramatycznym boju w II rundzie tym razem w dużo spokojniejszych okolicznościach trzecia tenisistka rankingu WTA zapewniła sobie miejsce w najlepszej szesnastce turnieju w Indian Wells. O awans do ćwierćfinału Radwańska zmierzy się z Serbką Jeleną Janković.
* * *
Indian Wells (USA), kort twardy, III runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) – Monica Niculescu (Rumunia, 32) 6:2, 6:1
Sport.RIRM