fot. PAP/Grzegorz Momot

PŚ w Zakopanem. D. Kubacki, K. Stoch, P. Żyła i J. Wolny wystąpią w konkursie drużynowym

Rywalizacja w Pucharze Świata w skokach narciarskich przenosi się do Zakopanego. W sobotnim konkursie drużynowym biało-czerwoni wystąpią w składzie: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Jakub Wolny.


Dawid Kubacki i Kamil Stoch są w wysokiej formie. Piotr Żyła skacze równo, ale drużyna potrzebuje jeszcze czwartego zawodnika.

– Myślę, że wybrałbym między Maćkiem Kotem a Olkiem Zniszczołem, bo to są zawodnicy, którzy się zakwalifikowali – mówi dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich w PZN Adam Małysz.

Ale trener Michal Doleżal postawił na zawodnika, który kwalifikacji nie przebrnął. Mowa o Jakubie Wolnym.

– Chciałem zrobić coś ponad to, co aktualnie potrafię i zadziałało to w drugą stronę – wskazuje Jakub Wolny, który wciąż szuka przełamania.

Ale w słabej formie są też Maciej Kot i Stefan Hula.

– Po raz kolejny nie są w stanie przenieść z treningu tego, co powinni przenosić na zawody – zaznacza Adam Małysz.

Z tej trójki, która miała walczyć o czwarte miejsce w drużynie, kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego przebrnął tylko Maciej Kot.

– Nie są to skoki, na jakie mnie stać, jakich trenerzy by ode mnie oczekiwali, ale są pewne elementy, które powoli zaczynają funkcjonować – mówi Maciej Kot.

To jednak nie wystarczyło, by przekonać Michala Doleżala. Dziś biało-czerwoni – mimo swoich problemów – mogą spokojnie bić się o podium w konkursie drużynowym. Mamy dwie naprawdę mocne armaty.

– Zawsze się walczy o zwycięstwo, o te najwyższe lokaty. Czasami różnie to wychodzi, ale dopóki jest piłka w grze, to gramy. I walczymy do samego końca – wskazuje Dawid Kubacki.

Dawid Kubacki, wspólnie z Kamilem Stochem, są w stanie pociągnąć ten zespół.

– Wiemy, że nasi pozostali zawodnicy nie są w takiej dyspozycji, aby stwarzać, czy robić dobre wyniki – mówi Adam Małysz.

Przed rokiem w Zakopanem biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce. Dwa lata temu wygrali. Jak będzie teraz?

– Ja nic ponad to, co umiem, nie jestem w stanie zrobić. Tak samo myślę, że reszta chłopaków, więc na pewno ważne jest to, żeby podejść do tego konkursu ze spokojną głową. Zrobić to, co się potrafi – podkreśla Dawid Kubacki.

Początek sobotniego konkursu drużynowego o godz. 16:15.

TV Trwam News/Sport.RIRM

drukuj