NBA. Kontrowersyjne zwycięstwo Czarodziei, double-double Gortata!

Washington Wizards, pomimo bardzo napiętego kalendarza, wygrali kolejny mecz na wyjeździe. W Moda Center Czarodzieje pokonali po dogrywce Portland Trail Blazers 125:124. Marcin Gortat rzucił 15 punktów oraz zebrał 15 piłek.


Polak w starciu z Blazers odnotował swoje 35. double-double w bieżącym sezonie. W ataku punktował grając tyłem do kosza, wykorzystywał podania po „pick and rollu”, trafiał z dystansu, a w dogrywce dobił nieudaną próbę Otto Portera Jr. w bardzo ważnym momencie. Indywidualny rywal naszego rodaka, Jusuf Nurkić, zdobył zaledwie 7 oczek i wywalczył 7 zbiórek.

Początki premierowej kwarty należały do Czarodziei – po trafionych koszach Gortata, Johna Walla i Bradleya Beala prowadzili 14:9. Kolejne minuty przebiegały już pod dyktando zawodników z Portland. Damian Lillard dobrze rozgrywał piłkę i nękał obronę gości zza linii 7,24 m. Po dwójkowej zagrywce z Meyersem Leonardem gospodarze wygrywali 36:30.

W drugiej części meczu seryjnie dla Blazers punktował C.J. McCollum. Dwukrotnie popisał się celną „trójką”, trafiał z dystansu oraz z pola trzech sekund (48:33). Wall zdołał zmniejszyć przewagę ekipy z Portland do 10 oczek, jednak miejscowi zaliczyli kolejną serię, a Wizards przegrywali po pierwszej połowie 49:70.

Po przerwie goście rozpoczęli stopniowo zbliżać się do podopiecznych Terry’ego Stottsa. 13 punktów z rzędu dla przyjezdnych rzucił Beal (77:64). W końcówce trzeciej kwarty kilka oczek zdobyli Wall i Porter Jr., a po udanej akcji Gortata widniał wynik 91:82 dla Blazers.

W czwartej odsłonie spotkania świetną zmianę dał Bojan Bogdanović, który trafił dwie „trójki” i jednego „layupa” (98:94). Po wsadzie Nurkicia przewaga gospodarzy wzrosła do 9 oczek, jednak końcówka należała do Walla. Gwiazda Czarodziei wywalczyła sześciopunktowe prowadzenie, ale miejscowi zdołali doprowadzić do dogrywki (112:112).

W dodatkowych 5 minutach Wizards odpowiadali punktami na każdą skuteczną akcję Blazers. Kiedy na zegarze pozostało niecałe 7 sekund, Beal dostał się w okolice kosza, znalazł w rogu boiska Markieffa Morrisa, który przy zmyłce rzutu stanął na linii bocznej. Sędziowie jednak nie odgwizdali błędu, a niekryty skrzydłowy wykorzystał próbę na półdystansie. Czarodzieje ostatecznie wygrali 125:124.

Znakomity występ zaliczył John Wall. Amerykanin trafił 13 z 23 oddanych rzutów z gry, zdobył 39 oczek, zanotował 9 asyst oraz 2 zbiórki. Skuteczny na boisku był też Bradley Beal. W ostatnim okresie rzuca średnio ponad 29 punktów na mecz ze skutecznością 54 proc.

Wizards z bilansem 41-24 plasują się na 2. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej. Następnym rywalem Czarodziei będzie Minnesota Timberwolves.

***

Portland Trail Blazers Washington Wizards 124:125 po dogr. (36:30, 34:19, 21:33, 21:30, 12:13)
(C.J. McCollum 34, Damian Lillard 33, Maurice Harkless 15 – John Wall 39, Bradley Beal 26, Marcin Gortat 15)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl