fot. Rafał Oleksiewicz

MŚ w piłce ręcznej. Polska pokonała Czarnogórę; awans Hiszpanów i Francuzów

Faworyci nie zawiedli w TAURON Arenie Kraków. Reprezentacje Hiszpanii i Francji po piątkowych meczach zapewniły sobie awans do najlepszej ósemki mundialu. W niedzielę zmierzą się w starciu o pierwsze miejsce w grupie. Z kolei „Biało-Czerwoni”, choć nie mają już szans na grę w ćwierćfinale, wygrali z Czarnogórą (27:20).


W piątek najciekawiej zapowiadało się starcie Hiszpanów ze Słoweńcami. Dla tych drugich był to bowiem mecz o wszystko. Kibice oglądający to spotkanie nie mogli być zawiedzeni. Do przerwy mieliśmy remis (15:15). w 38. minucie było 19:19. Z czasem jednak drużyna z Półwyspu Iberyjskiego zyskali kilkubramkową przewagę. To wybiło z rytmu Słoweńców, którzy nie byli już w stanie odrobić strat.

– Mamy awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. To był nasz cel. Został nam w Krakowie ostatni mecz z Francją, a jeśli chcemy zająć pierwsze miejsce w grupie, będziemy musieli go wygrać. Na razie jednak zrobiliśmy najważniejszy krok, czyli zapewniliśmy sobie awans do czołowej ósemki, wygrywając ze Słowenią. Spotkanie było wymagające, podobnie jak przeciwko Polsce, trzeba było być czujnym do ostatnich akcji. Słoweńcy walczyli bardzo długo, ale my się tego spodziewaliśmy – przyznaje Daniel Dujszebajew, reprezentant Hiszpanii.

fot. Rafał Oleksiewicz

W drugim piątkowym meczu Francja wypunktowała Irańczyków i również wywalczyła awans do ćwierćfinału mistrzostw świata.

– Do przerwy wcale nie było łatwo wypracować sobie większej przewagi. Dopiero w drugiej odsłonie zaczęliśmy grać lepiej, tak jak powinniśmy się prezentować od początku. Teraz musimy odpocząć, jak najlepiej przygotować się do starcia z Hiszpanią, z którą spodziewamy się zaciętej walki. Zresztą od tego momentu będą już tylko ciężkie mecze i najlepsi rywale. Mamy awans do ćwierćfinału, ale nie mamy zamiaru się zatrzymywać. Chcemy zwyciężać, by budować naszą siłę – mówi Nedim Remili, reprezentant Francji i gracz Łomży Industrii Kielce.

fot. Rafał Oleksiewicz

Wieczorem jako ostatni na boisko wybiegli podopieczni trenera Patryka Rombla, którzy zmierzyli się z Czarnogórą. W TAURON Arenie Kraków padł rekord frekwencji w tej grupie – na trybunach zasiadło 9 tysięcy kibiców. W polskiej bramce od pierwszych minut zaczął Mateusz Kornecki. To był dobry wybór, bowiem wiele razy ratował on nasz zespół w trudnych sytuacjach i sprawił, że rywale zdobyli do przerwy zaledwie 8 goli. „Biało-Czerwoni” rzucili o trzy więcej, ale stracili lidera – Arkadiusz Moryto został ukarany czerwoną kartką, choć w powtórkach wyglądało, że jego przewinienie nie zasługiwało aż na tak ostre potraktowanie.

W drugiej połowie gra się trochę ożywiła, a nasi zawodnicy zaczęli trafiać z dystansu i zyskali nawet na pięć goli przewagi. Nadal znakomicie bronił Kornecki, który był najlepszym graczem tego spotkania (rzucił nawet gola na 23:18 przy pustej bramce przeciwników). Sporo problemów sprawiał rywalom także szybko grający Piotr Jędraszczyk, autor sześciu trafień. Polacy w piątek nie zawiedli i wygrali swoje drugie spotkanie na tym mundialu. W niedzielę o godz. 18.00, a więc w ostatnim meczu mistrzostw, zmierzą się z reprezentacją Iranu.

fot. Rafał Oleksiewicz

– Jestem dumny z naszej drużyny. Nie jest łatwo wyjść i walczyć, gdy wiesz, że twoje marzenia nie mogą się już spełnić. Zagraliśmy dobrze w obronie. Nasz bramkarz grał niesamowicie, bronił wprost w niemożliwych sytuacjach, więc udało nam się na koniec wygrać z Czarnogórą różnicą siedmiu goli. Podobało mi się zaangażowanie chłopaków i chęć wygranej, choć wszyscy jesteśmy smutni z braku awansu do ćwierćfinału. To przecież także oznacza stratę dużej szansy na miejsce w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk – zaznacza selekcjoner Patryk Rombel.

Przypomnijmy, że gospodarzami MŚ 2023 są Katowice, Województwo Śląskie, Kraków, Małopolska, Płock, Mazowsze i Gdańsk (w Polsce) oraz Goteborg, Malmo, Sztokholm, Kristianstad i Jonkoping (w Szwecji).

fot. Rafał Oleksiewicz

***

Wyniki piątkowych spotkań rozgrywanych w Arenie Kraków:

Czarnogóra – Polska 20:27 (8:11)

Czarnogóra: Nikola Matović, Nebojsa Simić – Aleksandar Bakić, Milos Vujović 6, Vuk Lazović 3, Radjica Cepić 4, Miodrag Corsović 2, Branko Vujović 3, Mirko Radović 1, Nebojsa Simić, Vasilje Kaludjerović, Vasko Sevaljević, Bozidar Simić, Marko Lasica, Risto Vujacić 1, Bozo Andjelić. Trener: Zoran Roganović.

Polska: Adam Morawski, Mateusz Kornecki 1 – Michał Daszek 4, Piotr Jędraszczyk 6, Krzysztof Komarzewski 4, Patryk Walczak, Bartłomiej Bis, Szymon Sićko 5, Ariel Pietrasik 4, Jan Czuwara, Maciej Pilitowski, Arkadiusz Moryto 1, Przemysław Krajewski, Maciej Gębala, Szymon Działakiewicz 2, Tomasz Gębala. Trener: Patryk Rombel.

Iran – Francja 29:41 (14:18)

Słowenia – Hiszpania 26:31 (15:15)

Biuro Prasowe MŚ piłkarzy ręcznych 2023

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl