LM. Vive urwało punkt liderowi grupy B

Remisem 32:32 zakończyło się spotkanie 5. kolejki grupy B Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, w którym PGE Vive Kielce podejmowało Telekom Veszprem. Mistrzowie Polski są pierwszą drużyną w tegorocznej edycji rozgrywek, która urwała punkty Węgrom. Dzisiejszy remis nie poprawił jednak sytuacji w tabeli zespołu z Kielc.


Vive przed dzisiejszym meczem miało na koncie tylko trzy punkty. Bilans mistrzów Polski mógł być lepszy, jednak w poprzedniej kolejce – na własne życzenie – stracili oni zwycięstwo w starciu z Flensburgiem. Veszprem mógł z kolei pochwalić się kompletem czterech wygranych oraz pozycją lidera grupy B.

Gospodarze świetnie rozpoczęli spotkanie. Po zaledwie sześciu minutach wygrywali już 5:1. Węgrzy szybko otrząsnęli się z letargu. Vive zaczęło mieć problemy z wykańczaniem akcji, czego nie można było powiedzieć o rywalach. W 11. minucie przewaga kielczan była już minimalna (6:5). Później jednak kielczanie ponownie zaczęli odskakiwać gościom.

Świetna postawa w bramce Szamala i Alexa Dujszebajewa w ataku zaowocowała wynikiem 11:7 w 18. minucie. W kolejnych fragmentach znów do głosu doszedł Veszprem. Najpierw doprowadził do remisu 12:12, a w 28. minucie objął prowadzenie (14:15). Gospodarze za sprawą Darko Djukicia szybko zaliczyli dwa trafienia i to oni zeszli na przerwę z jedną bramką więcej na koncie (16:15).

Pierwsze dziesięć minut drugiej części meczu było niezwykle wyrównane. Trwała wymiana celnych rzutów na bramkę. W 39. minucie Vive prowadziło 23:22. Wtedy dwa błędy przytrafiły się Telekomowi i mistrzowie Polski szybko odskoczyli na trzy trafienia (25:22). Goście równie szybko doprowadzili jednak do remisu 25:25 w 46. minucie.

Od tego momentu spotkanie nabrało jeszcze większych emocji. Były obrony bramkarza Węgrów, rzuty karne, wykluczenia, ale żaden z zespołów nie potrafił zbudować sobie przewagi. W ostatniej minucie na 32:31 trafił Karol Bielecki. Niestety, ekipa z Veszprem zdołała przeprowadzić jeszcze jedną akcję i doprowadzić do remisu 32:32 na kilka sekund przed końcową syreną. Takim wynikiem zakończył się ten mecz.

Vive po dzisiejszym podziale punktów zajmuje piąte miejsce w tabeli grupy B z dorobkiem 4 punktów. Telekom Veszprem ma na koncie 9 oczek i zachował pozycję lidera. Kolejny mecz w Lidze Mistrzów kielczanie zagrają 5 listopada. O punkty łatwo nie będzie, ponieważ najlepszej polskiej drużynie przyjdzie zmierzyć się na wyjeździe z Paris Saint-Germain.

* * *

PGE Vive Kielce – Telekom Veszprem 32:32 (16:15)

Vive: Sławomir Szmal – Alex Dujszebajew 7, Manuel Strlek 5, Blaż Janc 4, Darko Djukić 4, Karol Bielecki 3, Michał Jurecki 2, Julen Aguinagalde 2, Mateusz Jachlewski 2, Marko Mamić 1, Krzysztof Lijewski 1, Bartłomiej Bis, Mateusz Kus, Mariusz Jurkiewicz, Uros Zorman
Karne: 5/7
Kary: 8 minut

Veszprem: Mirko Alilovic, Roland Mikler – Kent Tonnesen 6, Blaz Blagotinsek 5, Momir Ilić 5, Mate Lekai 4, Dragan Gajić 3, Gasper Marguc 3, Dejan Manaskow 2, Andreas Nilsson 2, Cristian Ugalde 1, William Accambray 1, Istvan Schuch, Gabor Ancsin, Mirsad Terzic, Renato Sulic
Karne: 3/4
Kary: 12 minut

Sport.RIRM

drukuj