IO w Rio 2016. Porażka Polaków ze Słowenią, musimy liczyć na Niemców
Brak skuteczności w ofensywie zdecydował o porażce polskich szczypiornistów ze Słowenią 20:25. Biało-czerwoni muszą liczyć na dobrą postawę Niemców w starciu z Egiptem. Wygrana drużyny z Afryki pozbawi podopiecznych Tałanta Dujszebajewa występu w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich.
W turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk Słoweńcy pokonali Hiszpanów, pozbawiając czwartą drużynę na świecie i drugą w Europie występu w najważniejszej imprezie sportowej czterolecia. Pojedynek z ekipą z Bałkanów miał pokazać, w jakiej formie są biało-czerwoni. Wygrane ze Szwecją i Egiptem mocno przybliżyły Polaków do ćwierćfinału. Aby jednak zagwarantować sobie miejsce w najlepszej ósemce, potrzebny nam był dziś co najmniej remis.
Początek meczu przyniósł popis naszych szczypiornistów. Urban Lesjak kapitulował po rzutach Adama Wiśniewskiego i Kamila Syprzaka. Brak bramkarza między słupkami wykorzystał Piotr Wyszomirski, który precyzyjną próbą przez całe boisko zagwarantował swojej drużynie prowadzenie 4:1. W odpowiedzi na dobrą postawę trzeciej drużyny świata, trener rywali wziął czasu, mobilizując swoich podopiecznych do zdecydowanie lepszej gry.
Reprymenda szkoleniowca przyniosła natychmiastowy efekt. Do polskiej siatki trafiali kolejno Vid Kavticnik, Miha Zarabec (dwukrotnie) i Simon Razgor. Po przeciwnej stronie boiska udaną akcję odnotował Karol Bielecki, doprowadzając do remisu 5:5. Słoweńcy kontynuowali okres doskonałej gry, popisując się kolejnymi skutecznymi zagraniami w ofensywie.
W polskim zespole widać było brak Michała Jureckiego, a w pełni formy wciąż nie jest wprowadzony do kadry w miejsce Łukasza Gieraka – Mariusz Jurkiewicz. Brak precyzji w podaniach szczypiornisty Vive Kielce skutkował kolejnymi stratami. W końcowych minutach pierwszej połowy sprawy w swoje ręce wzięli skrzydłowi. Doskonale spisywali się Michał Daszek i Mateusz Jachlewski. Remis 13:13 dał biało-czerwonym rzut przez całe boisko Piotra Wyszomirskiego.
Druga odsłona przyniosła ofensywną niemoc podopiecznych Tałanta Dujszebajewa. Bramka Kamila Syprzaka była jedyną, jaką nasi szczypiorniści odnotowali w pierwszych 10 minutach gry. Okres lepszej postawy Polaków zwieńczyły gole Karola Bieleckiego i Krzysztofa Lijewskiego (19:20). Było to jednak wszystko, na co stać dziś było trzecią ekipę mistrzostw globu w Katarze. Dwa udane zagrania Zarabeca odbudowały Słoweńców (19:22). Zmorą biało-czerwonych był blisko 40-letni Gorazd Skof, który kilkukrotnie zatrzymywał ich rzuty z czystych pozycji. Po czerwonej kartce dla Mariusza Jurkiewicza było już niemal pewne, że Polacy nie nawiążą walki z przeciwnikiem.
Ostatecznie zespół z Bałkanów zwyciężył 25:20. Nasi szczypiorniści, aby awansować do ćwierćfinału, muszą liczyć na dobrą postawę Niemców w starciu z Egiptem. Wygrana drużyny z Afryki da jej awans do najlepszej ósemki igrzysk.
* * *
Polska – Słowenia 20:25 (13:13)
Polska: Piotr Wyszomirski 2 (6/29 – 21 proc.), Sławomir Szmal (0/1 – 0 proc.) – Karol Bielecki 4(2), Michał Szyba 3, Adam Wiśniewski 2, Krzysztof Lijewski 2, Michał Daszek 2, Kamil Syprzak 2, Przemysław Krajewski 1, Mateusz Jachlewski 1, Mariusz Jurkiewicz 1, Bartosz Jurecki, Mateusz Kus, Michał Jurecki
Karne: 2/2
Kary: 10 minut
Słowenia: Urban Lesjak (4/16 – 25 proc.), Gorazd Skof (9/16 – 56 proc.) – Miha Zarabec 7(4), Vid Kavticnik 4, Uros Zorman 3, Simon Razgor 2, Marko Bezjak 2, Jure Dolenec 2, Blaz Blagotinsek 2, Matej Gaber 1, Darko Cingesar 1, Blaz Janc 1, Vid Poteko
Karne: 4/4
Kary: 16 minut
Sport.RIRM