LM. Nafciarze triumfują na trudnym terenie w Celje

Wyjazdowe zwycięstwo nad drużyną Celje Pivovarna Lasko 28:25 znacząco przybliżyło szczypiornistów Orlen Wisły Płock do awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Choć do rozegrania pozostało jeszcze wiele spotkań, ekipa mistrzów Słowenii miała być jednym z bezpośrednich rywali Nafciarzy w walce o kolejną rundę rozgrywek.


W pierwszych tegorocznych meczach Ligi Mistrzów podopieczni Manolo Cadenasa spisują się zdecydowanie powyżej oczekiwań. Sensacją był punkt zdobyty w starciu z MKB Veszprem (27:27). Później przyszła gorycz porażki po walecznej postawie w meczu z Paris Saint-Germain (24:29). Drużyna RK Celje na inaugurację rozbiła najsłabszy w grupie A Besiktas Stambuł (30:24), a następnie uległa przed własną publicznością ekipie RK Zagrzeb (20:21).

Na początku widowiska wicemistrzowie Polski potwierdzili, że przyjechali do Celje po zwycięstwo. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Dan-Emil Racotea, Nemanja Zelenović, Valentin Ghionea i Dmitrij Żytnikow, a tablica wyników wyświetliła rezultat 4:1 dla Wisły. Po przerwie na żądanie szkoleniowca gospodarzy Nafciarze stracili dwa gole z rzędu, jednak po chwili ponownie zaczęli „odjeżdżać” rywalom. Świetnymi interwencjami popisywał się Rodrigo Corrales, a rozpędzeni w ofensywie goście nie mieli problemów z wypracowaniem dogodnych sytuacji rzutowych.

Gdy na 10 minut przed przerwą piłkę w siatce umieścił Marko Tarabochia, prowadzenie płocczan wzrosło do 5 trafień (12:7). W jednej z ostatnich akcji pierwszej części meczu Bośniak z chorwackim paszportem powtórzył ten wyczyn, a podopieczni Manolo Cadenasa wygrywali już 17:9. Na przerwę obie drużyny schodziły przy rezultacie 17:10 po niewykorzystanej szansy Michała Daszka w kontrataku.

Od początku drugiej odsłony Wisła miała spore problemy ze zdobywaniem goli. Ofensywną niemoc przełamał dopiero rzut Ivana Nikcevicia ze skrzydła. Niebezpiecznie zrobiło się, kiedy rywale odrobili znaczną część strat i przegrywali już tylko trzema bramkami (19:16). W kolejnych minutach kibice obu drużyn byli świadkami wyrównanego widowiska.

W decydujących minutach spotkania dwukrotnie skutecznie rzucał Arthur Malburg i gdyby nie doskonała postawa w bramce Marcina Wicharego gospodarze wywalczyliby kontaktowe trafienie (24:22). O czas poprosił Manolo Cadenas i skutecznie zmotywował swoich zawodników przed końcówką pojedynku. Autorami ważnych bramek byli Racotea i Nikcević, do których po chwili dołączyli Daszek (gol z rozegrania) oraz Zelenović. Celje nie zdołało odrobić strat, a rzut Luki Zvizeja zmniejszył tylko rozmiary porażki miejscowych.

W tabeli grupy A Nafciarze osiągnęli dotychczas więcej niż można było się tego po nich spodziewać. Kolejny mecz Wisły w Lidze Mistrzów to starcie z przeciwnikiem z najwyższej półki. Ekipa THW Kiel dotarła bowiem do najlepszej czwórki ubiegłorocznej edycji rozgrywek.

* * *

RK Celje Pivovarna Lasko – Orlen Wisła Płock 25:28 (10:17)

Celje: Urban Lesjak, Ivan Gajić – Blaz Blagotinsek 4, Sime Ivić, Povilas Babarskas 1, Blaz Janc 2, David Razgor 4, Gal Marguc, Vid Poteko, Gregor Potocnik, Tilen Kodrin 1, Arthur Malburg Patrianova 3, Luka Dobelsek, Ziga Mlakar 6, Luka Zvizej 4
Karne: 0/0
Kary: 
4 minuty

Orlen Wisła: Rodrigo Corrales, Marcin Wichary – Michał Daszek 4, Dan-Emil Racotea 3, Adam Wiśniewski, Miljan Pusica, Valentin Ghionea 3, Tiago Rocha 2 (2/2), Nemanja Zelenović 4, Angel Montoro 1, Marko Tarabochia 2, Ivan Nikcević 4, Dmitrij Żytnikow 5
Karne: 2/2
Kary:
 8 minut

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl