fot. PAP/EPA

Liga Mistrzów. Liverpool i Ajax kolejnymi uczestnikami fazy pucharowej

Po środowych meczach 4. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów pewne awansu do kolejnej fazy rozgrywek są Liverpool oraz Ajax Amsterdam. Oba zespoły mają na koncie komplet punktów. Bliskie awansu są też zespoły Manchesteru City i PSG.


Grupa A

Manchester City – Club Brugge 4:1 (1:1)
Phil Foden 15’ Riyad Mahrez 54’ Raheem Sterling 72’ Gabriel Jesus 90+2’ – John Stones 17’ (sam.)

RB Lipsk – PSG 2:2 (1:2)
Christopher Nkunku 8’ Dominik Szoboszlai 90+2’ – Georginio Wijnaldum 21’ 39’

Club Brugge początkowo sprawiało problemy faworytom spotkania, Manchesterowi City. Choć Belgowie nie tworzyli wielu akcji podbramkowych i skupili się na wyłączaniu rywali w defensywie, to pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Po zmianie stron maszyna Pepa Guardioli wrzuciła wyższy bieg i pewnie sięgnęła po zwycięstwo.

W drugim spotkaniu bardzo blisko zapewnienia sobie awansu było PSG. Paryżanie przez długi czas prowadzili po dwóch bramkach Georginio Wijnalduma, ale nie byli w stanie dowieźć takiego rezultatu do końca. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Gianluigiego Donnarummę z jedenastu metrów pokonał bowiem Dominik Szoboszlai.

Remis w Lipsku sprawił, że nowym liderem grupy A z dziewięcioma punktami został Manchester City. Jedno „oczko” mniej ma drugie PSG. Obie drużyny są bardzo blisko awansu do fazy pucharowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, gdyż trzecie w zestawieniu Club Brugge ma cztery punkty, a ostatni Lipsk zaledwie jeden.

***

Grupa B

AC Milan – Porto 1:1 (0:1)
Chancel Mbemba 61’ – Luis Diaz 6’

Liverpool – Atletico Madryt 2:0 (2:0)
Diego Jota 13’ Sadio Mane 21’

W ciężkiej sytuacji pozostaje drużyna Stefano Pioliego. AC Milan liczył na przełamanie złej passy trzech porażek z rzędu w Lidze Mistrzów i włączenie się do wciąż aktualnej walki o awans z fazy grupowej. Włoski zespół miał dokonać tego w meczu z FC Porto i udało się to jedynie połowicznie, bowiem w spotkaniu doszło do podziału punktów.

W drugim spotkaniu grupy B Liverpool podejmował u siebie Atletico Madryt. Środowy hit okazał się jednostronnym spotkaniem, w którym gospodarze zupełnie nie dawali rywalom na prezentację ich walorów ofensywnych. „The Reds” w świetny sposób wykorzystywali błędy w obronie Atletico, choć ich punktowanie nie było aż tak skuteczne. Podopieczni Jurgena Kloppa szybko objęli prowadzenie 2:0, a w dodatku od 36. minuty grali w przewadze po faulu Felipe. Choć dalej mocno naciskali na rywali, nie byli w stanie podwyższyć rezultatu. Zwycięstwo Liverpoolu oznacza, że zespół ten jest niepokonany we wszystkich rozgrywkach od 25 meczów, co jest wyrównaniem klubowego rekordu z 1893 i 1982 roku.

„The Reds” dzięki kompletowi zwycięstw są pewni awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Zażarta walka o drugie miejsce będzie wciąż trwać. Obecnie znajduje się na nim FC Porto z pięcioma punktami. „Oczko” mniej ma Atletico Madryt. Wciąż szanse na awans ma też AC Milan, który do tej pory zanotował ledwie jeden remis.

***

Grupa C

Borussia Dortmund – Ajax Amsterdam 1:3 (1:0)
Marco Reus 37’ – Dusan Tadić 72’ Sebastien Haller 83’ Davy Klassen 90+3’

Sporting Lizbona – Besiktas 4:0 (3:0)
Pedro Goncalves 31’ 38’ Paulinho 41’ Pablo Sarabia 56’

Borussia Dortmund po 29. minutach musiała grać w osłabieniu po faulu Matsa Hummelsa. Mimo to niemiecki zespół wyszedł na prowadzenie za sprawą wykorzystanego przez Marco Reusa rzutu karnego. Ajax długo próbował znaleźć drogę do bramki Gregora Kobela. W 72. minucie do wyrównania doprowadził Dusan Tadić, a szalę zwycięstwa na korzyść Holendrów przechylili Sebastien Haller oraz Davy Klassen. Bramka zdobyta przez Iworyjczyka sprawia, że zbliżył się on w rankingu najskuteczniejszych strzelców tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów do Roberta Lewandowskiego. Polak ma osiem trafień, natomiast Haller siedem.

Oznacza to, że Borussia Dortmund po czterech spotkaniach pozostaje z sześciopunktowym dorobkiem, podobnie jak Sporting Lizbona, który rozgromił u siebie Besiktas (4:0). Turkowie wciąż czekają na pierwszy punkt. Natomiast liderujący Ajax jest już pewny awansu, gdyż uzbierał komplet „oczek”.

***

Grupa D

Real Madryt – Shakhtar Donieck 2:1 (1:1)
Karim Benzema 14’ 61’ – Fernando 39’

Sheriff Tyraspol – Inter Mediolan 1:3 (0:3)
Adama Traore 90+2’ – Marcelo Brozović 54’ Milan Skriniar 66’ Alexis Sanchez 82’

Real Madryt w meczu z Shakhtarem Donieck przebił barierę tysiąca bramek zdobytych w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Historycznym trafieniem popisał się Karim Benzema, który później dołożył gola na wagę zwycięstwa. Z kolei w barwach ukraińskiego zespołu wykazał się Fernando. 22-letni Brazylijczyk zdobył debiutancką bramkę w historii swoich występów w europejskich pucharach.

W drugim spotkaniu grupy D Inter Mediolan nie pozostawił żadnych złudzeń Sheriffowi Tyraspol i – podobnie jak w pierwszym meczu między tymi drużynami – pokonał swoich rywali 3:1, dzięki czemu z siedmioma punktami znalazł się na drugim miejscu w tabeli. Mistrzowie Mołdawii mają jedno „oczko” mniej, a ostatni Shakhtar do tej pory zanotował remis i trzy porażki. Stawce przewodzi Real Madryt z dziewięcioma punktami.

Sport.RIRM

drukuj