fot. PAP/EPA

El. MŚ 2022. Niespodzianka była blisko, Polacy przegrali z Anglią

Polacy mieli swoje momenty. Po kiepskiej pierwszej połowie w drugiej części gry zaskoczyli Anglików, ale to podopieczni Garetha Southgate’a ostatecznie cieszyli się z kompletu punktów. „Biało-Czerwoni” przegrali na Wembley 1:2.


Mecz od początku układał się pod zdecydowane dyktando „Synów Albionu”. Pierwszą groźną akcję Wyspiarze stworzyli w 8. minucie, gdy po centrze Bena Chilwella z lewego skrzydła głową wysoko ponad poprzeczką uderzył Phil Foden.

Zawodnicy Paulo Sousy mieli duże problemy z utrzymaniem się przy piłce, nie mówiąc już o przeniesieniu ciężaru gry na połowę rywala. Ci natomiast cierpliwie budowali kolejne ataki i w 19. minucie dopięli swego, choć – trzeba przyznać – przy dużym udziale Michała Helika. Obrońca Barnsley niepotrzebnie bowiem sfaulował we własnej „szesnastce” szarżującego Raheema Sterlinga, a rzut karny po chwili na gola pewnie zamienił Harry Kane.

Snajper Tottenhamu Hotspur kwadrans później mógł skompletować dublet, kiedy to przymierzył z siedemnastu metrów. Dobrą interwencją popisał się jednak Wojciech Szczęsny, parując futbolówkę na bok. Jego vis a vis miał zdecydowanie mniej pracy. Dość powiedzieć, że Polacy w pierwszej części spotkania nie zmusili Nicka Pope’a do choćby jednej poważnej interwencji.

Po zmianie stron „Biało-Czerwoni” ruszyli już z nieco większym impetem na gospodarzy. W efekcie – dość niespodziewanie – doprowadzili do remisu. Wszystko zaczęło się od prostego błędu Johna Stonesa, któremu futbolówkę odebrał Jakub Moder. Piłka trafiła następnie pod nogi Arkadiusza Milika, a ten natychmiast odegrał do pomocnika Brighton & Hove Albion. 21-latek zachował zimną krew i mocnym strzałem z bliskiej odległości zdobył swojego drugiego gola w narodowych barwach.

Wyrównujące trafienie pozwoliło nabrać większej pewności siebie podopiecznym Paulo Sousy. Co prawda nie przekładało się to na tworzenie dogodnych okazji pod bramką Nicka Pope’a, ale też i Anglicy zazwyczaj odbijali się jak od muru od szczelnej defensywy polskiego zespołu.

Tak było do 85. minuty. Wówczas – po centrze z rzutu rożnego na dalszy słupek – John Stones zgrał futbolówkę głową do nieobstawionego na dziesiątym metrze Harry’ego Maguire’a, a stoper Manchesteru United mocnym uderzeniem przełamał ręce Wojciecha Szczęsnego, zapewniając ostatecznie swojej drużynie wygraną 2:1.

„Biało-Czerwoni” tym samym po raz ósmy z rzędu przegrali wyjazdowe starcie z „Synami Albionu”. Po trzech rozegranych meczach eliminacji mistrzostw świata 2022 mają natomiast cztery „oczka” na koncie i plasują się na czwartej pozycji w tabeli grupy I. Liderem stawki jest oczywiście ekipa Garetha Southgate’a, która może pochwalić się kompletem punktów.

***

Anglia – Polska 2:1 (1:0)
Harry Kane 19′(k.) Harry Maguire 85′ – Jakub Moder 58′

Anglia: Nick Pope – Kyle Walker, Harry Maguire, John Stones, Ben Chilwell – Kalvin Phillips, Declan Rice, Phil Foden (86′ Reece James) – Mason Mount, Harry Kane (89′ Dominic Calvert-Lewin), Raheem Sterling (90′ Jesse Lingard)

Polska: Wojciech Szczęsny – Jan Bednarek, Kamil Glik, Michał Helik (54′ Kamil Jóźwiak) – Bartosz Bereszyński, Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder, Maciej Rybus (86′ Arkadiusz Reca) – Karol Świderski (46′ Arkadiusz Milik), Krzysztof Piątek (76′ Rafał Augustyniak), Piotr Zieliński (86′ Kamil Grosicki)

Żółta kartka: Arkadiusz Milik (Polska)

fot. flashscore.pl

Sport.RIRM

drukuj