Ekstraklasa. Pogoń i Lechia w poszukiwaniu ligowego przełamania, bez bramek w Szczecinie

Bezbramkowym remisem zakończyło się starcie Pogoni Szczecin z Lechią Gdańsk w jedynym dziś meczu 5. kolejki Lotto Ekstraklasy. Podział punktów sprawił, że żaden z zespołów nie przerwał serii spotkań bez ligowej wygranej.


Przed dzisiejszym starciem trudno było stwierdzić, która z drużyn bardziej rozczarowała w pierwszej fazie sezonu. Zarówno bowiem Pogoń, jak i Lechia spisywały się jak dotąd poniżej oczekiwań, a odzwierciedleniem ich słabej postawy były odległe pozycje w tabeli – pierwsi wyprzedzali w stawce jedynie Piasta Gliwice, zaś drudzy nie potrafili odnieść ligowego zwycięstwa od miesiąca. Jakby tego było mało, w międzyczasie podopieczni Piotra Nowaka zdążyli odpaść z Pucharu Polski, ulegając przed kilkoma dniami na wyjeździe Drutex-Bytovii Bytów (0:1).

Od pierwszego gwizdka sędziego inicjatywę na boisku przejęli Portowcy, jednak to goście byli bliżej objęcia prowadzenia, gdy w 13. minucie Flavio Paixao wyłożył piłkę na dwunastym metrze do nadbiegającego Pawła Stolarskiego, a ten huknął tuż nad poprzeczką. Gospodarze próbowali odpowiedzieć w 25. minucie. Wówczas bardzo dobrą interwencją popisał się Dusan Kuciak, który nie dał się przelobować wychodzącemu w sytuacji sam na sam Adamowi Gyurcso.

Od tego momentu zawodnicy Macieja Skorży ponownie zaczęli sprawiać wrażenie lepszego zespołu. Linia obronna gdańszczan wraz z Dusanem Kuciakiem stanowiła jednak dla rywali zaporę nie do przejścia. Mimo usilnych starań Pogoni, a z czasem także i Lechii w ofensywie, pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

W drugiej części kibice zgromadzeni na stadionie w Gdańsku również nie doczekali się goli. Choć początek mógł należeć do przyjezdnych, gdyby tylko Marco Paixao wykazał się większą precyzją pod bramką Łukasza Załuski, przez większość czasu ton boiskowym wydarzeniom nadawali szczecinianie. Co z tego, skoro brakowało skuteczności i precyzji w kluczowych momentach akcji.

Tak jak choćby w 75. minucie, kiedy futbolówka po strzale głową Laszy Dwaliego trafiła w poprzeczkę. O sporym szczęściu ekipa z Trójmiasta mogła również mówić dziesięć minut później. Wtedy to z opresji drużynę gości – po raz kolejny dziś – wydostał Dusan Kuciak, który nogami trącił piłkę po groźnym uderzeniu Adama Frączczaka.

Podział punktów sprawił, że Pogoń pozostała na piętnastym miejscu w ligowej tabeli. W pięciu rozegranych dotąd kolejkach uzbierała tylko cztery oczka. Niewiele lepiej spisuje się Lechia. Piłkarze Piotra Nowaka wciąż pozostają bez wygranej w Lotto Ekstraklasie od 14 lipca, w efekcie czego spadli na dziesiątą pozycję w stawce.

***

Pogoń Szczecin Lechia Gdańsk 0:0

Pogoń: Łukasz Załuska – David Niepsuj, Cornel Rapa, Lasza Dwali, Ricardo Nunes – Jakub Piotrowski (83’ Rafał Murawski), Kamil Drygas (78’ Tomasz Hołota) – Dariusz Formella (67’ Marcin Listkowski), Dawid Kort, Adam Gyurcso – Adam Frączczak

Lechia: Dusan Kuciak – Grzegorz Wojtkowiak (78’ Milos Krasić), Błażej Augustyn, Steven Vitoria, Jakub Wawrzyniak – Mateusz Matras (84’ Daniel Łukasik), Joao Nunes – Paweł Stolarski, Flavio Paixao (63’ Patryk Lipski), Sławomir Peszko – Marco Paixao

Żółte kartki: Dariusz Formella, Cornel Rapa, David Niepsuj, Marcin Listkowski (Pogoń) oraz Błażej Augustyn (Lechia)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl