Ekstraklasa. Podbeskidzie nadal bez zwycięstwa u siebie

Podbeskidzie BielskoBiała zremisowało na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 1:1 w meczu 14. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze przegrywali po golu Karola Świderskiego, jednak na dwadzieścia minut przed końcem zdobycz punktową swojej ekipie zapewnił Adam Mójta. Górale nie wygrali jeszcze żadnego spotkania rozgrywanego na własnym terenie w obecnym sezonie.


W spotkaniu kończącym 14. kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy Podbeskidzie podejmowało przed własną publicznością Jagiellonię. Gospodarze w tym sezonie na własnym terenie jeszcze nie wygrali, więc cel był jasny – komplet punktów miał zostać w Bielsku-Białej.

radoœæ po goluJuż w 5. minucie goście z Białegostoku powinni prowadzić 1:0. Z lewej flanki znakomicie na piąty metr przed bramkę Emilijusa Zubasa dośrodkował Piotr Tomasik. Tam futbolówkę opanował Taras Romanczuk, ale Ukrainiec fatalnie spudłował z ostrego kąta. Gospodarze próbowali odgryźć się rywalom, jednak piłka po strzale Kohei Kato poszybowała ponad poprzeczkę. Chwilę później, po drugiej stronie boiska, sytuację sam na sam z golkiperem miejscowych zmarnował Karol Świderski. W 29. minucie ponownie pokazał się Kato, którego groźną główkę efektowną paradą zatrzymał Bartłomiej Drągowski. Po zaledwie trzech minutach było już jednak 0:1. Do siatki, po kapitalnym zagraniu Piotra Tomasika, z zaledwie czterech metrów trafił Świderski.

Adam Deja Marek Soko³owski Karol ŒwiderskiOd początku drugiej połowy do odrabiania strat ruszyli Górale. Robert Demjan znakomicie wypracował sobie pozycję strzelecką na jedenastym metrze, ale jego próbę instynktowną interwencją powstrzymał Drągowski. Gospodarze dopięli swego w 70. minucie za sprawą Adama Mójty, który po dograniu Demjana uciekł spod opieki Rafałowi Grzybowi i nie dał szans młodemu bramkarzowi Jagi mierzonym strzałem w długi róg. Tempa do końca nie zwalniał były król strzelców Ekstraklasy – Demjan. Słowak zabawił się z białostockimi obrońcami, zdołał oddać mocny, płaski strzał, ale refleksem po raz kolejny wykazał się stojący między słupkami 18-latek.

W końcówce snajper bielszczan miał jeszcze jedną świetną okazję, jednak fatalnie skiksował na piątym metrze, będąc w stuprocentowej sytuacji. Szalę zwycięstwa na korzyść gości próbowali przechylić jeszcze Przemysław Frankowski oraz Karol Mackiewicz, ale obaj nieznacznie się pomylili. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.

Podopieczni Michała Probierza, podobnie jak Lech Poznań, mają problemy z odnalezieniem formy z zeszłego sezonu. Białostoczanie (licząc także Puchar Polski) nie wygrali już od sześciu spotkań, notując zaledwie jeden remis. W tabeli Ekstraklasy Jaga plasuje się aktualnie na 13. pozycji. Podbeskidzie natomiast z zaledwie jednym punktem więcej zajmuje 12. miejsce.

***

Podbeskidzie BielskoBiała Jagiellonia Białystok 1:1 (0:1)
Adam Mójta 70’ – Karol Świderski 32’

Podbeskidzie: Emilijus Zubas – Adam Pazio, Krystian Nowak, Adam Deja, Adam Mójta – Marek Sokołowski – Jakub Kowalski, Mateusz Możdżeń, Kohei Kato (56’ Dariusz Kołodziej), Mateusz Szczepaniak – Robert Demjan

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski – Rafał Grzyb, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Marek Wasiluk (65’ Karol Mackiewicz) – Przemysław Frankowski, Jacek Góralski, Taras Romanczuk, Piotr Tomasik (78’ Jonatan Straus) – Konstantin Vassiljev – Karol Świderski (65’ Łukasz Sekulski)

Żółte kartki: Marek Sokołowski, Adam Deja (Podbeskidzie) oraz Marek Wasiluk, Taras Romanczuk (Jagiellonia)

Sport.RIRM

drukuj