Ekstraklasa. Piast wskakuje na pozycję wicelidera; wyjazdowe remisy Lecha i Pogoni

Po trzech wygranych z rzędu Legia Warszawa tym razem przegrała mecz w Ekstraklasie. Pogromcą wicemistrza Polski okazał się mistrz kraju – Piast Gliwice. Dodatkowo gliwiczanie awansowali na drugie miejsce w tabeli, wyprzedzając m.in. Lecha Poznań oraz Pogoń Szczecin, które zremisowały swoje spotkania.


Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin 0:0

Raków, po dwóch ostatnich ligowych wygranych – znalazł się na dobrej drodze ku temu, aby awansować do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy. Pogoń w 2020 roku wygrała w lidze tylko raz. Od tej pory zdobyła zaledwie dwa punkty w czterech meczach.

W pierwszej połowie spotkania w Bełchatowie (Raków występuje na tym obiekcie w charakterze gospodarza) optyczną przewagę mieli gracze z Częstochowy. Mimo kilku sytuacji beniaminek nie zdołał jednak wyprowadzić w pole defensywy i bramkarza rywali.

W drugiej połowie nieco aktywności próbowała wykazywać Pogoń, ale poza kilkoma stałymi fragmentami gry nie stworzyła poważnego zagrożenia pod bramką Rakowa.

Bezbramkowy remis sprawił, że obie drużyny nieco spadły w ligowej tabeli, Raków na dziewiąte, zaś Pogoń – na szóste miejsce.

Wisła Kraków – Lech Poznań 1:1 (1:1)

Vukan Savicević 6′ – Christian Gytkjaer 39′

W Krakowie zmierzyły się zespoły, które w ostatnim czasie sygnalizowały wzrost formy. Wisła w tym roku wygrała cztery na pięć ligowych meczów. Lech zapisał na swoim koncie trzy zwycięstwa w pięciu potyczkach.

To spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla piłkarzy Białej Gwiazdy. W 6. gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Vukana Savicevicia, który dobił uderzenie Macieja Sadloka z linii pola karnego. Po zdobyciu gola Wisła przeszła do defensywy, oddając inicjatywę Lechowi. Kolejorz zdołał doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. Na listę strzelców wpisał się Christian Gytkjaer. Tym samym Duńczyk z dorobkiem 15 goli został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy.

W drugiej połowie z biegiem czasu uwidoczniła się przewaga Kolejorza, jednak nie znalazła ona przełożenia na bramki. Najlepszą okazję na trafienie miał Kamil Jóźwiak, który w 71. minucie znalazł się sam na sam z golkiperem Wisły, jednak uderzył niecelnie.

Po dzisiejszym remisie Lech spadł na piątą pozycję w ligowej tabeli. Biała Gwiazda zajmuje trzynastą lokatę, z przewagą sześciu punktów nad strefą spadkową.

Legia Warszawa – Piast Gliwice 1:2 (1:1)

Domagoj Antolić 12′ – Jorge Felix 35′, Gerard Badia 52′

Na stadionie przy ul. Łazienkowskiej spotkał się aktualny mistrz oraz wicemistrz Polski. Faworytem byli gospodarze, którzy zanotowali ostatnio serię trzech ligowych wygranych z rzędu.

Legia pierwszy cios otrzymała już w 10. minucie gry. Bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został Jose Kante, który korkami nadział się na nogę Sebastiana Mielwskiego. Chwilę później stołeczny zespół – mimo gry w osłabieniu – wyszedł na prowadzenie. Gola zdobył Domagoj Antonić, który w zamieszaniu po rzucie rożnym ładnie odwrócił się z piłką i strzałem z kilkunastu metrów pokonał Frantiska Placha. Było jednak oczywiste, że z biegiem czasu grającej w dziesiątkę Legii może w pewnym momencie zabraknąć sił, aby utrzymać korzystny wynik. Piast doprowadził do remisu w 35. minucie, jednak nie z akcji, a po rzucie rożnym. Centrę Toma Hateleya skutecznie wykończył Jorge Felix.

Bramkę na wagę trzech punktów Piast strzelił w drugiej połowie spotkania. Gerard Badia przejął futbolówkę po złym wybiciu przez defensywę gospodarzy, podbiegł kilkanaście metrów i uderzeniem w długi róg zaskoczył Radosława Majeckiego.

Piast – korzystając ze straty punktów przez inne zespoły – awansował na pozycję wicelidera tabeli. Legia mimo porażki ma wciąż bardzo dużą przewagę nad resztą stawki.

Sport.RIRM

drukuj