fot. twitter.com/_Ekstraklasa_

Ekstraklasa. Nudy w Płocku, kanonada przy Łazienkowskiej, w Krakowie – bez zmian

Legia Warszawa zachowała pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy. Wicemistrzowie Polski znów urządzili sobie ostre strzelanie przy Łazienkowskiej, gromiąc tym razem Górnika Zabrze 5:1. Goli natomiast nie oglądali kibice w Płocku, gdzie miejscowa Wisła bezbramkowo zremisowała z Cracovią. Na zakończenie sobotnich zmagań kolejnej porażki doznała Wisła Kraków, która uległa przed własną publicznością Arce Gdynia 0:1.


Wisła Płock – Cracovia 0:0

Podsumowanie sobotnich meczów zaczynamy od tego, co działo się w Płocku. A tam, no cóż… lepiej będzie spuścić kurtynę milczenia. O poziomie spotkania najlepiej świadczy fakt, że na przestrzeni 90 minut padły zaledwie dwa celne strzały na bramkę. Mało tego – oba były udziałem jedynie podopiecznych Radosława Sobolewskiego. Próby Dominika Furmana oraz Alana Urygi nie sprawiły jednak większych problemów Michalowi Peskoviciowi. Bezbramkowy remis sprawił, że Wisła pozostała na piątej lokacie w tabeli. Cracovia jest trzecia, a do lidera traci dwa oczka.

Legia Warszawa – Górnik Zabrze 5:1 (1:0)
Paweł Wszołek 28′ 56′ Paweł Bochniewicz 54′(sam.) Arvydas Novikovas 58′ Jarosław Niezgoda 63′ – Przemysław Wiśniewski 75′

Na brak goli nie mogli natomiast narzekać kibice w Warszawie. Miejscowa Legia rozbiła Górnika aż 5:1. Świetnie w nowym zespole odnalazł się Paweł Wszołek. Skrzydłowy odkąd trafił do klubu z Łazienkowskiej zaliczył już cztery trafienia w zaledwie sześciu występach. Dziś zanotował dwa z nich. Najpierw pokonał Martina Chudy’ego po tym, jak piłka po drodze odbiła się od jednego z rywali, a następnie dopełnił jedynie formalności, kierując futbolówkę do pustej bramki z kilku metrów.

Ale nie tylko jedenastokrotny reprezentant Polski jest ostatnio w gazie. Z coraz lepszej strony w barwach wicemistrzów Polski pokazuje się krytykowany na początku sezonu Arvydas Novikovas. Litwin zdobył już swojego czwartego gola, przy którym asystował Jarosław Niezgoda. Ten z kolei również wpisał się na listę strzelców, płaskim uderzeniem potwierdzając dominację gospodarzy. 24-letni napastnik zanotował tym samym dziewiątą bramkę, dzięki czemu plasuje się na czele klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy Ekstraklasy wspólnie z Jorge Felixem oraz Jesusem Imazem.

Legia na półmetku rundy zasadniczej przewodzi ligowej stawce, z dwudziestoma dziewięcioma punktami na koncie. Górnik nie może wygrać już od dziewięciu kolejek, co ma odzwierciedlenie w tabeli, gdzie zajmuje dopiero dwunaste miejsce.

Wisła Kraków – Arka Gdynia 0:1 (0:0)
Maciej Jankowski 72′

Wisła Kraków coraz bliżej I ligi. Zawodnicy Macieja Stolarczyka ponieśli siódmą porażkę z rzędu, czym wyrównali niechlubny rekord klubu. Tym razem „Biała Gwiazda” uległa przed własną publicznością Arce 0:1. Zwycięstwo przyjezdnym zapewnił Maciej Jankowski, który w 72. minucie meczu wykorzystał dośrodkowanie Michała Nalepy i strzałem głową nie dał żadnych szans Michałowi Buchalikowi na skuteczną interwencję. Rozmiary wygranej podopiecznych Aleksandara Rogicia mogły być bardziej okazałe, ale w końcówce spotkania z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Marko Vejinović. Warto jeszcze dodać, że w drugiej połowie na boisku pojawił się Jakub Błaszczykowski, który pauzował przez dwa miesiące z powodu kontuzji uda.

Ekipa z Grodu Kraka plasuje się już na przedostatniej, piętnastej pozycji w ligowych rozgrywkach. Arka natomiast – dzięki trzem oczkom – wydostała się ze strefy spadkowej i wskoczyła na trzynastą lokatę. Stawkę zamyka Korona Kielce.

Sport.RIRM

drukuj