Różaniec na podwórku

Wszystko zaczęło się od czworga dzieci. Dziś, po prawie 16 latach, jest już ponad 150 tysięcy członków na całym świecie. Łączy nas codzienna modlitwa różańcowa płynąca z dziecięcych serc, pełnych miłości do Maryi. Jako wspólnota Podwórkowych Kół Różańcowych po raz piętnasty pielgrzymujemy na Jasną Górę.

Z Różańcem nie rozstaję się od dzieciństwa. Pierwszy raz odmówiłam go, mając trzy lata. Moja mama myślała wtedy, że będzie to dla mnie zbyt męcząca modlitwa. Ale było wręcz odwrotnie. Wiem, że od tego momentu Maryja przez Różaniec jest ze mną, prowadzi i wyprasza potrzebne łaski, bym potrafiła ofiarować Bogu wszystkie swoje cierpienia. Wiele razy w życiu doświadczałam mocy tej modlitwy. Przynosi ona niezwykły pokój, pomaga przyjmować i wypełniać wolę Bożą na wzór Matki Najświętszej.Odmawiam codziennie dwie części Różańca razem z Radiem Maryja o godz. 12.30 i 20.20. Oprócz tego modlę się na różańcu sama lub z mamą, najczęściej jadąc samochodem. Wtedy można owocnie spędzić ten czas, poświęcając go Panu Bogu. A intencji do modlitwy jest wiele. Otrzymuję sporo listów i e-maili z prośbą o modlitwę. Najczęściej ludzie proszą o zdrowie dla siebie lub bliskiej osoby, nawrócenie, uwolnienie z nałogów, uratowanie małżeństwa. Nawet nie jestem w stanie wymienić wszystkich intencji, ale Bóg najlepiej wie, czego te osoby potrzebują i z pewnością udziela im swoich łask. Zdarza się, że później przychodzą listy z podziękowaniem za modlitwę.

Pierwsze koło

Zawsze podczas wakacji chętnie przychodziły do mnie dzieci z sąsiedztwa. Było nas w sumie czworo. Mieliśmy mnóstwo pomysłów na wspólne zabawy na podwórku. Na oknie stał odbiornik, z którego znajome dźwięki wyznaczały czas naszej modlitwy z Radiem Maryja. Przerywaliśmy wtedy zabawę, nawet w najbardziej interesującym momencie. Odmawialiśmy Anioł Pański, Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego.Nadszedł lipiec 1997 roku. Dzieci jak zwykle przyszły do mnie, ale miały już pewien plan. Chciały założyć gang, którego zasady bardzo mi się nie spodobały. Spontanicznie zaproponowałam im założenie Podwórkowego Koła Różańcowego Dzieci. Zgodziły się. Modliliśmy się więc dodatkowo dziesiątką Różańca po Koronce do Miłosierdzia Bożego. Po kilku dniach zaczęły padać ulewne deszcze, które spowodowały powódź w naszym kraju. Spotykaliśmy się wtedy w moim domu. Przed modlitwą wymieniałam intencje, a wśród nich o rozwój Podwórkowego Koła Różańcowego Dzieci. Moja mama pomyślała, że to dziwna intencja, bo niby jak to nasze koło miałoby się rozwinąć. Trwaliśmy w tej modlitwie do końca wakacji. Gdy rozpoczął się rok szkolny, każdy z nas o ustalonej godzinie odmawiał Różaniec w swoim domu.14 września tego samego roku byłam z mamą w Radiu Maryja i o. Tadeusz Rydzyk zaprosił nas do studia. Zapytał mnie, co robiłam w czasie wakacji. Odpowiedziałam więc, że założyłam PKRD i wyjaśniłam, na czym ono polega. Dyrektorowi Radia Maryja bardzo spodobał się ten pomysł i chciał, żebym na antenie Radia zachęciła dzieci do zakładania takich kół. Tak nasza wspólnota zaczęła się rozwijać i tworzyć w różnych zakątkach Polski i poza jej granicami.Kolejne koła zaczęły powstawać nie tylko na podwórkach, ale także przy parafiach, w szkołach i w rodzinach. W tym pomogli i nadal pomagają kapłani, siostry zakonne, katecheci, rodzice i dziadkowie oraz inne osoby, które wiele wysiłku i serca wkładają w zachęcanie dzieci do modlitwy różańcowej. Odgrywają dużą rolę jako opiekunowie poszczególnych PKRD, organizując spotkania formacyjne, wyjazdy na coroczne pielgrzymki na Jasną Górę oraz na spotkania regionalne. Starają się różnymi sposobami trafiać do najmłodszych i pozyskiwać ich dla Matki Bożej.

Dziecięcy zapał do modlitwy

Maryja, przychodząc na ziemię, zawsze objawiała się dzieciom i przez nich przekazywała najważniejsze wezwania dla całego świata. Dlaczego? Bo dzieci mają czyste serca, szczerą i prawdziwą wiarę. Są ufne i lgną do tego, co dobre. Dlatego gdy słyszą zachętę do modlitwy różańcowej i dowiadują się o prośbie Matki Najświętszej, to z wielkim zapałem i entuzjazmem odpowiadają. Dobrowolnie podejmują zobowiązanie do codziennego odmawiania Różańca. Mają też odwagę, by zachęcać do wspólnej modlitwy swoich najbliższych, a także koleżanki i kolegów. Wspaniałe jest to, że w wielu rodzinach zaszczepia się najmłodszym miłość do Matki Bożej przez codzienne odmawianie Różańca w domu. Ale nieraz to właśnie dzieci motywują rodziców do modlitwy. A rodzice, spełniając prośbę dzieci, często po latach wracają do Boga. Wiele rodzin dzięki wspólnej modlitwie zostaje ocalonych przed rozbiciem i na nowo się jednoczy. Dzieci szybko przekonują się, że modlitwa różańcowa ma wielką moc. Otrzymałam kilka świadectw, w których zostało opisane wyjście z alkoholizmu ojca rodziny, za którego dzieci wytrwale codziennie się modliły.Na wspólnym Różańcu gromadzi się niejednokrotnie kilka rodzin lub dzieci z sąsiedztwa, z jednej ulicy czy też z podwórka. Dzieci rozpoczynają lub kończą zabawę modlitwą przy bloku lub na placu zabaw. To jest niezwykłe świadectwo dla przechodniów, którzy, słysząc odmawiany Różaniec, podejmują refleksję nad własnym życiem. Natomiast w szkołach uczniowie modlą się na katechezie, przed lekcjami albo na dużej przerwie.Zdarza się, że za zgodą dyrekcji na modlitwie w wyznaczonej sali gromadzą się uczniowie i nauczyciele. Odmawiają Różaniec w naszych stałych intencjach, czyli za Ojca Świętego, Kościół św., Ojczyznę, Radio Maryja i Telewizję Trwam, za misje, rodziny, dzieci nienarodzone, o pokój na świecie, nawrócenie grzeszników i rozwój PKRD. A także przedstawiają własne. Czasami dzieci dzielą się swoim odkryciem modlitwy różańcowej odmawianej w szkole. Przyznają, że dziwnie patrzyły na modlących się rówieśników, a nawet ich wyśmiewały. W pewnym momencie poczuły jednak, że chcą do nich dołączyć. Po pewnym czasie zobaczyły, że ta modlitwa je przemieniła i dała im pokój serca, a Maryja rozwiązała wiele problemów. PKRD włączają się także czynnie w życie wielu parafii. Nieraz członkowie kół należą też do innych wspólnot dziecięcych, np. Dzieci Maryi, ministrantów, scholi, Papieskich Dzieł Misyjnych Dzieci czy Eucharystycznego Ruchu Młodych. Wspólnoty te wzajemnie się uzupełniają i ubogacają, angażując się razem w wiele inicjatyw, takich jak: jasełka, misteria Męki Pańskiej czy nabożeństwa różańcowe.

Wychowani w szkole Maryi

W ciągu 16 lat istnienia PKRD dzieci, które w pierwszych latach działalności przystąpiły do tej wspólnoty, stały się już osobami dorosłymi. Ale większość z nich do tej pory nie rozstaje się z różańcem, bo przecież każdy podjął zobowiązanie na całe życie.Czuję ogromną radość, kiedy spotykam młodych ludzi, którzy mówią, jak wiele nauczyli się, należąc do PKRD, jak Maryja prowadzi ich przez życie i ile łask doświadczają przez codzienne odmawianie Różańca. Obecnie zaangażowani są w różne wspólnoty, m.in. Ruch Światło-Życie czy Szkołę Nowej Ewangelizacji.Formacja w PKRD pomogła już kilku osobom odkryć powołanie kapłańskie lub zakonne. W maju święcenia kapłańskie przyjął w archikatedrze poznańskiej ks. Maciej Snela, który w 1998 roku założył wraz z grupą rówieśników PKRD w Mieszkowie. Docenia on rolę tej wspólnoty w kształtowaniu własnego powołania. Nadal doświadcza też szczególnej bliskości i opieki Matki Bożej.Studiując w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, poznałam wielu moich rówieśników, którzy do dziś są dumni, że mogą należeć do PKRD. Wśród nich jest Lidia, obecnie już absolwentka toruńskiej uczelni. Opowiadała mi o swojej przygodzie z modlitwą różańcową i PKRD, a rok temu dała świadectwo na Jasnej Górze podczas naszej 14. ogólnopolskiej pielgrzymki. Lidia wspominała codzienną wieczorną modlitwę różańcową z mamą i pięciorgiem rodzeństwa. To właśnie Różaniec jednoczył ich rodzinę, dawał poczucie bezpieczeństwa i Bożej opieki, kiedy tata wyjeżdżał do pracy za granicę. Jej najstarsza siostra, słuchając Radia Maryja, postanowiła zainicjować PKRD z rodzeństwem i kuzynkami. Dziś jest w Zgromadzeniu Sióstr Dominikanek Matki Bożej Różańcowej i wkrótce złoży śluby wieczyste.Lidia dostrzega szczególną obecność Matki Najświętszej, której zawierzyła swoje życie, przyjmując szkaplerz święty. Jest przekonana, że wybór uczelni też był Jej natchnieniem. Tam poznała swojego męża i teraz razem z nim modli się na różańcu.Z pewnością niektórzy członkowie PKRD przeżywają różne trudności. Może nieraz gdzieś błądzą, zapominają o modlitwie. Ale Matka Boża nigdy ich nie zostawi. I wierzę, że przyjdzie taki dzień, iż w Bogu odkryją jedyny sens i cel życia.

Świat opleciony różańcem

Obecnie PKRD istnieją w 33 krajach na wszystkich kontynentach. Wszędzie tam dzieci, które są nadzieją, przez Różaniec pragną pomóc Maryi w ratowaniu i przemianie świata. Cały czas powstają nowe koła w naszej Ojczyźnie i w innych krajach. W minionym roku PKRD powstało w sierocińcu w Ghanie, gdzie trzydzieścioro afrykańskich dzieci zaczęło modlić się na różańcu. Nowe koło rozpoczęło też działalność na Ukrainie – jego przedstawiciele są obecni w tym roku na naszej pielgrzymce na Jasną Górę.To najważniejsze wydarzenie w całym roku formacji. Tym razem będzie miało wyjątkowy charakter ze względu na przeżywany w Kościele Rok Wiary. Chcemy przez wstawiennictwo Maryi Królowej Polski dziękować za dar wiary i prosić o pogłębienie i umocnienie w nas tego skarbu, byśmy go nigdy nie utracili. Jednak na naszą pielgrzymkę zaproszeni są nie tylko członkowie PKRD, ale wszystkie dzieci, które kochają Pana Jezusa i Matkę Najświętszą.Najcenniejszym darem, jaki rodzice mogą przekazać swoim dzieciom, jest właśnie wiara, wspólna modlitwa i oddanie pod opiekę Maryi. To najskuteczniejsza ochrona przed złem, które dziś za wszelką cenę chce wydrzeć Boga z serc najmłodszych i odebrać im niewinność. Ale Maryja swoje dzieci będzie bezpiecznie prowadzić, a modlitwa różańcowa wyda w ich życiu błogosławione owoce.

Magdalena Buczek