Zamyślenia wielkopostne


Pobierz Pobierz

Czwartek po II niedzieli W. Postu

Ofiarowany Bogu

Kochani moi!


Mówię często Mickiewiczową modlitwę:

Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty co gród Zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie, dziecko, do zdrowia powróciłaś cudem,
Gdy od płaczącej matki pod Twoję opiekę
Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę
I zaraz mogłem pieszo do Twych świątyń progu
Iść za wrócone życie podziękować Bogu.

Chyba każdy z nas, z opowiadań mamy wie,
że ona ofiarowała nas Matce Bożej.
Pamiętam błogosławieństwo mamy
przed pierwszą Komunią świętą:
A gdy mnie zabraknie, niech Matka Boża
ma cię w swojej opiece.

A wszystko to przypominam i wspominam,
bo dziś chcę z Czcigodnymi czytać
z Ewangelii Łukaszowej o ofiarowaniu
Pana Jezusa:

A gdy nadszedł dzień oczyszczenia
zanieśli Jezusa do Jerozolimy,
aby był ofiarowany Bogu,
bo tak jest napisane w Prawie Pańskim:
Każdy pierworodny chłopiec
będzie poświęcony Panu.
Mieli też złożyć ofiarę:
parę synogarlic, albo dwa gołąbki.

Ten zwyczaj ofiarowania Bogu
wszystkiego co pierworodne,
był jeszcze żywy w naszych rodzinach.
Pierwszą owieczkę, cielątko, wiózł dziadek
na ofiarę do klasztoru Kapucynów.
Dziś młodzi ludzie, którzy podejmują pracę
też potrafią pierwszą pensję dać na ofiarę.

Wrócę jeszcze do Łukaszowego opisu ofiarowania.
O Symeonie i Annie powiem więcej – jutro.
Dziś przytoczę zdanie Symeona
dotyczące Matki.

Symeon błogosławił im
a potem rzekł do Matki Jego:
On położony będzie na upadek
i na podźwignięcie się wielu w Izraelu,
i na znak, któremu będą się sprzeciwiać.
Twoją zaś duszę przeniknie miecz…

O Matko Boska, o mamo moja!
Ile Ty jeszcze ze mną przeżyjesz?
Obym Ci nigdy nie był cierpieniem
Obym się umacniał w wierze, mądrości
i w łasce u Boga.

I żebym pamiętał, że jestem ofiarowany.
I żebym Cię kochał dnia każdego
jak święty Kazimierz – dzisiejszy patron.

drukuj