Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

W poniedziałek, 13 kwietnia 2015 r. Prezydent Bronisław Komorowski polujący na głosy najskrajniejszych lewackich wyborców i środowisk patologii obyczajowej, złożył swój podpis pod dokumentem ostatecznie ratyfikującym szkodliwą umowę międzynarodową, tj. Konwencję legalizującą w Polsce przemoc wobec rodziny, wojnę z polskim Kościołem Katolickim, zezwalającą na wyuzdaną seksualną demoralizację dzieci w placówkach publicznych wszystkich szczebli od żłobka poczynając.

Jak wielokrotnie podnosiły niektóre środowiska, Konwencja otworzy prawne wrota i stanie się usprawiedliwieniem i podstawą dla rządu PO-PSL dla kierowania do Sejmu, już wielką falą, projektów ustaw realizujących w Polsce zbrodniczą, antyludzką, antychrześcijańską, nienaturalną ideologię totalitarnego systemu określanego jako gender. Już wczoraj Minister Sprawiedliwości Cezary Grabarczyk z PO oświadczył, iż przygotowuje cały pakiet projektów ustaw, które stworzą w Polsce prawne podstawy działania dla patologicznych seksualnie środowisk w różnych obszarach życia w Polsce, i że będzie wdrażał na bazie Konwencji w życie. Takie jest zresztą zobowiązanie Polski, które w poniedziałek Prezydent Komorowski podpisał w asyście najskrajniejszych feministek w jakimś obskurnym biurze.

Przyjęcie przez lewackie władze polskie Konwencji, mimo jej jaskrawej sprzeczności z Konstytucją ustanawiającą przecież tradycyjny porządek społeczny, tradycyjną rodzinę i małżeństwo kobiety i mężczyzny, nakazującą szanować, chronić i nienaruszalne przekazywać następnym pokoleniom chrześcijańskie dziedzictwo narodu – jest oczywistym skandalem politycznym i prawnym.

PO, PSL i ich lewi sojusznicy w Sejmie, bez zgody społecznej, bez zgody polskich wyborców, nigdy wcześniej przed wyborami – starając się o głosy wyborców – nie mówili, że obalą społeczny, rodzinny ustrój Polaków. Że zalegalizują związki osób zaburzonych seksualnie, chorych na homoseksualizm. Że będą wzorem najczarniejszych snów, w sposób zboczony dobierać się do polskich dzieci. Że ministrem zostanie popierana przez premierów lewackich partii, tj. Donalda Tuska i panią Kopacz, osoba propagująca od lat kazirodztwo i inne wzajemnie zaburzone relacje seksualne w rodzinie; rodziców w dziećmi, dzieci między sobą, a pewnie niedługo i ze zwierzętami. Dania, członek Unii Europejskiej już zalegalizowała zoofilię, tj. możliwość współżycia ludzi ze zwierzętami. W Niemczech są burdele zoofilne. Pani minister Fuszara też zachwala na pseudo-naukowych seminariach na Uniwersytecie Warszawskim tzw. nienormatywne, czyli nienormalne praktyki seksualne w rodzinie, co ma być przejawem pełnych wolności człowieka. Wolności w realizacji swych najdzikszych, zboczonych praktyk.

Jak to jest, że partia niszcząca polską rodzinę, polską tradycje, polskie dzieci ma w sondażach ciągle ok. 30% poparcia Polaków? To jest nie do wiary! Być może sondaże są fałszowane by wywrzeć na ludziach żyjących w sposób zgodny z naturą presję, że skoro tak wielu ludzi rezygnuje z przyzwoitości, to może i trzeba machnąć ręką, bo i tak tego świństwa się nie zatrzyma. Ale to nieprawda! Osób zaburzonych psychicznie jest w Polsce znikoma ilość i nie możemy poddać się ich krzykom, ulec agresji i terrorowi.

Wybory w maju – prezydenckie i na jesieni – parlamentarne są ostatnią szansą na ratunek dla nas. Jeśli obecne środowiska lewackiej subkultury utrzymają władzę, walec rewolucji kulturowej rozjedzie Polaków jako wspólnotę narodową. Będziemy żyć jak zwierzęta z ograniczoną możliwością rozmnażania się. Bez Boga, bo Konwencja nakazała z religią i wiarą ostro i bezwzględnie walczyć. I mamy symboliczną sytuację i zbieg dat: 13 kwietnia podający się na potrzeby kampanii wyborczej za katolika obecny Prezydent Bronisław Komorowski ratyfikował Konwencję, która nakazuje pod różnymi międzynarodowymi sankcjami walczyć w Polsce z Kościołem, z Dekalogiem, z chrześcijaństwem – jako stereotypami. A 14 kwietnia, dzień później, była 1049. rocznica przyjęcia przez Polskę, przez księcia Mieszka I chrztu, przyjęcia chrześcijaństwa. Chrzest Polski włączył nas do cywilizacji łacińskiej, do Europy. Przyjęcie krzyża wynosiło Polskę i nadawało państwu prestiż.

W przyszłym roku – 14 kwietnia 2016 r. obchodzić będziemy 1050. rocznicę chrztu Polski. Przybędzie do Polski też Papież Franciszek. Ten obecny zaś rok, Sejm ustanowił rokiem Jana Pawła II. W przeddzień właśnie tej 1050. rocznicy chrztu Polski, przed wielkimi obchodami w przyszłym roku, pan Prezydent Komorowski podpisując ten wstyd Polaków, czyli lewacką konwencję nakazującą włączyć się władzom polskim do aktywnej walki z chrześcijaństwem, jako stereotypem, z krzyżem, w praktyce uznał, że chrzest Polski 1050 lat temu był błędem! Bronisław Komorowski podpisując Konwencję o walce z chrześcijaństwem, odciął nas prawnie od naszego fundamentu.

Rząd PO-PSL i p. Komorowski każą nam teraz z krzyżem, z naszą wiarą – walczyć. To jakim narodem teraz jesteśmy? Z serca, duszy, wiary – chrześcijańskim, ale z nakazu rządzącej lewackiej partii PO-PSL mamy takim narodem już nie być?

Czy Wam Państwo, którzyście głosowali na PO, PSL i 5 lat temu na Bronisława Komorowskiego nie jest dziś wstyd? Powinno być wstyd, ale możecie ten błąd naprawić. Iść 10 maja do wyborów i odrzucić Bronisława Komorowskiego, kandydata na Prezydenta, który za byłym premierem Donaldem Tuskiem, także, jak widać, realizuje hasło, że „polskość to nienormalność”. Szczęść Boże!

pos. prof. dr hab. Krystyna Pawłowicz

drukuj