Anioł Pański z Ojcem Świętym Franciszkiem

Drodzy Bracia i Siostry,

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam spotkanie Jezusa z samarytańską kobietą, które miało miejsce w Sychar, w pobliżu starożytnej studni, do której kobieta udawała się każdego dnia, aby zaczerpnąć wody. Tego dnia spotkała tam Jezusa, siedzącego, zmęczonego podróżą (J 4, 6). On natychmiast zwraca się do niej: Daj Mi pic! (w. 7). W ten sposób Jezus pokonuje bariery wrogości, które istniały między Żydami i Samarytanami, i zrywa schematy uprzedzeń wobec kobiet. Ta prosta prośba Jezusa jest początkiem prawdziwego szczerego dialogu, w którym On, z wielka delikatnością, wchodzi w wewnętrzny świat osoby, z którą według ówczesnych wzorców społecznych, nie powinien nawet zamienić słowa. Jezus stawia ja wobec sytuacji, w której się znajduje, ale nie sądzi jej; daje jej odczuć, że ją szanuje, ze ją zna do głębi, a także wzbudził w niej pragnienie wyjścia poza codzienną rutynę.

Pragnienie Jezusa nie tyle było pragnieniem wody, lecz pragnieniem spotkania duszy zwiędłej, wyjałowionej. Jezus chciał spotkać kobietę z Samarii, aby otworzyć jej serce: prosi ją, by dala Mu pic, aby w ten sposób podkreślić, wydobyć z niej pragnienie, które było w niej samej. Kobieta jest poruszona tym spotkaniem: kieruje do Jezusa głębokie pytania, które wszyscy mamy w sobie, a które często ignorujemy. My także mamy wiele pytań, ale nie znajdujemy w sobie odwagi, aby postawić je Jezusowi! Wielki Post to czas właściwy, aby popatrzeć do naszego wnętrza, aby wydobyć nasze najbardziej prawdziwe potrzeby duchowe i w modlitwie prosić Boga o pomoc.

Przykład Samarytanki zaprasza nas, abyśmy prosili Jezusa słowami: „Daj mi tej wody, która ugasi moje pragnienie już na zawsze”. Ewangelia mówi, że uczniowie byli zdziwieni, że ich Mistrz rozmawiał z tą kobietą. Ale Pan jest większy od uprzedzeń, dlaczego nie boi się zatrzymać z Samarytanką: miłosierdzie przewyższa urazę. Owocem tego spotkania przy studni było to, że kobieta zmieniła się „zostawiła swój dzban” (w. 28) i pobiegła do miasta, aby opowiedzieć swoją niezwykłą historię. Poszła po wodę do studni i znalazła inną wodę, żywą wodę miłosierdzia, która wytryska ku życiu wiecznemu. Odnalazła wodę, której zawsze szukała! Biegnie do wsi, do tej wsi, która ją osądzała i odrzucała i głosi, że spotkała Mesjasza: tego, który odmienił jej życie.
W tej Ewangelii także i my znajdujemy impuls, aby „zostawić dzban”, symbol wszystkiego, co pozornie jest ważne, ale traci wartość wobec miłości Bożej, która „rozlana została w sercach naszych przez Ducha Świętego” (Rz 5,5). Jesteśmy powołani, aby na nowo odkryć znaczenie i sens naszego życia chrześcijańskiego, zapoczątkowanego przez Chrzest i aby, tak jak Samarytanka, dawać świadectwo wobec naszych braci i sióstr o radości spotkania z Jezusem i cudach, których Jego miłość dokonuje w naszym życiu.

 Tłumaczenie: Radio Maryja

drukuj