Wielka Sobota dniem ciszy w Hiszpanii. Wiele rodzin odkrywa sens modlitwy w domu i urządza z dziećmi rodzinne procesje
Wielka Sobota w Hiszpanii tradycyjnie jest dniem ciszy. Najważniejsze bractwa kończą procesje o świcie. W tym roku ta cisza jest o wiele większa i przejmująca. To już drugi Wielki Tydzień bez tradycyjnych procesji, tysięcy pokutników na ulicach, blasku świec i zapachu kadzidła na ulicach. Z drugiej strony wiele rodzin odkryło sens modlitwy w domu. Niektóre urządziły z dziećmi rodzinne procesje.
Powoli dobiega końca Wielki Tydzień. Według pierwszych danych w obrzędach Triduum Paschalnego wzięło udział dużo więcej osób niż zwykle. Jedną z przyczyn może być brak procesji pokutnych. Inni odkryli znaczenie wspólnoty parafialnej oraz sens modlitwy w rodzinie. Przykładem może być młode małżeństwo z Granady. Carmen i Carlos wzięli ślub podczas pandemii. Na czas Wielkiego Tygodnia urządzili w domu mały kącik modlitwy.
– Jest przykro, że rok temu nie mieliśmy normalnego Wielkiego Tygodnia. W tym roku też nie jest taki, jakbyśmy chcieli. Po namyśle i nie chcąc tracić tych głębokich chwil modlitwy, postanowiliśmy wybudować w naszym domu coś w rodzaju małej świątyni – podkreśliła Carmen.
– Kiedy tyle mówi się o kościele domowym, razem z rodzicami Carmen, moimi teściami, np. wczoraj przed snem mieliśmy chwilę modlitwy, wykorzystując książkę, którą opublikowaliśmy, przy muzyce, przed obliczem Odkupiciela. Oczywiście nigdy nie zastąpi to celebracji ze wspólnotą, ale w czasie tej wyjątkowej sytuacji, kiedy z powodu ograniczeń nie można wejść do kościoła, czy też z lęku, niewygody lub odległości, to nie może zabraknąć modlitwy – powiedział Carlos.
Z kolei rodzice małego Álvaro urządzili w domu specjalną procesję pokutną dla dzieci. Zgodnie z andaluzyjską tradycją było kadzidło, świece, a nawet dziecięce „paso”, czyli scena Męki Pańskiej.
o. Marek Raczkiewicz CSsR/radiomaryja.pl