Rozważania adwentowe: Ty tylko mówisz, że wierzysz
Ty tylko mówisz, że wierzysz
Takie odnoszę wrażenie.
Ludzie w kościele mówią:
Wierzę w Boga,
Ojcze nasz,
idą do Komunii Świętej, a po wyjściu
zachowują się tak samo jak niewierzący.
Dzieciaki bierzmowane trzy razy
zapewniają mnie, mówiąc chórem:
Wierzymy!
Wy tylko tak mówicie.
To co mamy robić?
Dajcie mi
świadectwo swojej wiary.
Jak?
Bardzo to dziwne, że zaraz po
Bożym Narodzeniu leje się krew.
Tysiące zamordowanych dzieci,
ukamienowany jest święty Szczepan.
To już nie jest mówienie,
to jest świadectwo wiary.
Potrzebna była ta krew niewiniątek?
Zauważ, że te dzieci zginęły za Pana Jezusa,
a święty Szczepan – diakon, gdy w mowie
obronnej dawał świadectwo: Widzę
Chrystusa po prawicy Boga!
Zgrzytali zębami
i ukamienowali Szczepana,
a Paweł z Tarsu patrzył na to z lubością.
Krew męczenników jest posiewem chrześcijan,
bo Męczennik – to Świadek.
Światu potrzeba nie gadania o wierze,
ale potrzebne jest świadectwo wiary!
Mamo, Ty mi nie mów o wierze,
pokaż mi, że Ty wierzysz!
Tato, nie krzycz na mnie,
abym szedł do kościoła.
Pokaż mi, że Ty się modlisz!
Takie są znaki czasu.
To są wymagania stawiane
nauczycielom wiary.
Księże,
Ty mi nie praw ładnych kazań.
Jeśli zobaczę, że Ty naprawdę wierzysz,
to uklęknę i poproszę:
Niech mnie ksiądz rozgrzeszy!
I skończy się gadanie,
a zacznie się wiara.
Na tyle będą potrzebni
uczeni teologowie,
kaznodzieje, katecheci,
na ile będą świadkami wiary.
Ale przecież ksiądz wie,
że nigdy tak nie będzie.
To są tylko pobożne życzenia.
Będzie! Kiedy trochę zmądrzejemy
i kiedy trochę uwierzymy.
Świat ostanie, jeśli będziemy
Chrystusowi. A Chrystusowi są
ubodzy, płaczący, szukający sprawiedliwości,
cisi i czystego serca.
Do nich
będzie należeć ziemia
i takich będzie Królestwo Niebieskie.
Więc niech już przyjdzie Królestwo Boże,
niech się tak stanie!
ks. Tymoteusz