By Marcin Białek - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4071301

Piesza pielgrzymka z Suwałk do Wilna dotarła do Ostrej Bramy

Pielgrzymi, którzy wyruszyli z Suwałk do Wilna dotarli do Ostrej Bramy. Pielgrzymi niosą intencje, chcą odkrywać Boga oraz spotykać się z rodakami mieszkającymi na Litwie.

Po 10 dniach pielgrzymowania pątnicy dotarli do celu pielgrzymki, Matki Bożej Ostrobramskiej.

– Plan dnia jest bardzo podobny, bo jest kilka etapów dziennie. Trzeba przejść od około 20 do 30 kilku kilometrów. Na trasie mamy zawsze różaniec, Godzinki, Koronkę do Bożego Miłosierdzia, konferencję – to w trakcie poszczególnych etapów. Jest także czas na punkt kulminacyjny każdego dnia, a więc na Mszę świętą – mówił przewodnik pielgrzymki, ks. Michał Słojewski.

Jak dodał ks. Michał Słojewski, celem pielgrzymki jest to, by pokłonić się Matce Bożej.

– Pani Miłosierdzia w wizerunku ostrobramskim jest bardzo bliska człowiekowi. Ludzie chętnie powierzają swoje intencje i sprawy do Matki  Bożej. Kolejne cele są inne, spotkać się z rodakami mieszkającymi na Wileńszczyźnie – podkreślił ks. Michał Słojewski.

Podczas Eucharystii przed wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej ks. bp Dariusz Zalewski, biskup pomocniczy diecezji ełckiej, podkreślił, że pielgrzymka to odcinek odzwierciedlający nasze życie, które także jest pielgrzymką.

– Jest pielgrzymką pełną trudów, wysiłków, potu, odcisków na nogach, ale to wszystko odchodzi w niepamięć, kiedy przychodzimy do mety, potem już tego nie pamiętamy. Tutaj cieszymy się, że jesteśmy. Myślę, że każdy z was cieszy się, że dotarł do mety. Tak samo będziemy cieszyć się, kiedy każdy z nas stanie przed Bogiem Ojcem i nie będziemy patrzeć na to, co było trudne, co było bólem, cierpieniem, chorobą. To spotkanie z Panem wynagrodzi nam wszelkie trudy i cierpienia – zaznaczył ks. bp Dariusz Zalewski.

Wierni pielgrzymują do Matki Bożej z różnymi intencjami.

– Ku chwale Bożej i aby uprosić Matkę Bożą o orędowanie w naszych sprawach, albo podziękować jej za to, co już wyprosiliśmy. Ja wyprosiłam wielką rzecz, ale o tym nie chciałabym mówić publicznie – mówiła Ewa Stąpór.

Pątnicy powtarzają zgodnie, że warto pielgrzymować, choć fizycznie bywa nieraz trudno.

– Było trudno, kiedy padał deszcz i kiedy trasa była długa, ponad 30 km i odbywająca się po żwirze, po szutrze, ale jak weszliśmy już na tereny zamieszkałe przez Polaków, szło się bardzo lekko, byliśmy niesieni entuzjazmem Polaków. Byliśmy gościnnie witani – wskazał Mirosław Broniewicz.

Do Wilna pielgrzymowali starsi i młodzież, całe rodziny z dziećmi.

– Z rodziną pielgrzymujemy po raz pierwszy. Wcześniej pielgrzymowaliśmy samodzielnie, później w narzeczeństwie, w małżeństwie, a teraz pierwszy rok dane nam było iść z dziećmi, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni, szczęśliwi. Matka Boża nam pobłogosławiła i w pogodzie, i w zdrowiu, że daliśmy radę – podkreśliła Paulina Lesiuk.

Intencją, jaka towarzyszyła pielgrzymom ponad 30 lat temu, gdy po raz pierwszy wyruszali do Wilna, było podziękowanie za wolność po latach komunistycznego reżimu.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl