Na Kontynencie Nadziei

W Ameryce Łacińskiej żyje niemal połowa katolików całego świata. Już sam ten fakt sprawia, że pierwsza pielgrzymka Benedykta XVI na ten kontynent ma wielkie znaczenie dla całego Kościoła. To znaczenie ma wymiar ewangelizacyjny. Jest jednocześnie pewna – ogromna zresztą – grupa osób, która zapewne stanie się głównym przedmiotem papieskiej troski. Chodzi o młodzież.

Już w ostatnią niedzielę, mówiąc o swej pielgrzymce do Brazylii, Ojciec Święty zwrócił uwagę na rzeszę młodych zamieszkujących Amerykę Łacińską, przez co została ona nazwana „Kontynentem Nadziei”. Pierwszym wielkim spotkaniem Papieża na ziemi brazylijskiej nieprzypadkowo zatem będzie dzisiejsze spotkanie z młodzieżą na stadionie w Sčo Paulo. Ono może być kluczowe w całej pielgrzymce. Od tego, czy młode pokolenie odczyta Chrystusa jako swą Drogę, Prawdę i Życie, zależy przecież przyszłość Kościoła. Od tego, czy młodzi nie dadzą się uwieść fałszywym koncepcjom miłości, wolności czy rodziny, zależy ich rzeczywiste szczęście, którego pragną. Od tego, czy „być” zwycięży nad „mieć”, czy solidarność zwycięży z egoizmem, zależy przyszłość narodu i każdego człowieka, szczególnie zaś tego ubogiego, potrzebującego pomocy czy będącego jeszcze pod sercem matki.

W orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Młodzieży Ojciec Święty zachęcał młodych, aby ośmielili się kochać, naśladując przykład świętych. Jutro taki wzór dostaną młodzi Brazylijczycy w postaci pierwszego kanonizowanego syna swego narodu, człowieka „pojednania i pokoju”. Życie świętych, przyjaciół Boga, świadczy, że miłość jest jedyną siłą zdolną zmienić serce człowieka i całą ludzkość. Na ile tylko Brazylia i jej mieszkańcy pozwolą rozświetlić mroki swych problemów światłu miłości Chrystusa? Bo to przecież Jego będzie głosił przez najbliższe dni Ojciec Święty.