Mistrzyni życia chrześcijańskiego

Jej niewiarygodne losy z jednej strony mogłyby posłużyć za kanwę do nie
byle jakiej powieści przygodowej, a z drugiej – są dla nas wciąż żywym
przykładem całkowitego przylgnięcia do Chrystusa i Jego krzyża. Niezłomna
postawa s. Battisty Varano i jej zanurzenie w miłości Bożej są świadectwem siły,
jakiej Bóg udziela każdemu, kto "zostawia wszystko, co ma, i idzie za Nim".

Urodziła się na dworze książęcym we włoskiej miejscowości Camerino. Była pełna
życia, niezwykle inteligentna, z zapałem podchodziła do nauki, a dworskie życie
było jej miłe. Jednocześnie wraz z upływem lat zaczęła odczuwać wyraźną potrzebę
ofiary i zjednoczenia się z Chrystusem ukrzyżowanym. Początkowo w każdy piątek
na pamiątkę Jezusowych cierpień podejmowała umartwienie. Później już całe swoje
życie przemieniła w Wielki Piątek. Mimo sprzeciwu ojca i wewnętrznych trudności,
jakie niewątpliwie tej decyzji towarzyszyły, porzuciła wygodne życie, świetlaną
przyszłość i wybierając Chrystusowe ubóstwo, poszła za głosem umiłowanego Pana.
Wstąpiła do zakonu klarysek w Urbino, później – w wyniku dramatycznych losów jej
rodziny – przeniesiono ją do klasztoru w Camerino. Jej udziałem stało się
doświadczenie wewnętrznej walki, nocy ciemnej, duchowych cierpień, co –
paradoksalnie – jeszcze bardziej skłaniało ją ku modlitwie.
Strasznym przeżyciem była dla niej wieść o wymordowaniu jej rodziny. Ona jednak
– jak pisał w początkach kwietnia br. śp. ks. bp Luigi Padovese, przewodniczący
Episkopatu Turcji, wikariusz apostolski Anatolii bestialsko zamordowany w
czerwcu br. przez muzułmańskiego fundamentalistę – miała "wewnętrzną siłę, by
modlić się za swoich wrogów", zabójców ojca i trzech braci, i "przemienić
nienawiść, której padła ofiarą, w okazję do przebaczenia i heroicznej miłości".
Współtwórca Instrumentum laboris do Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu,
wyrażając radość z faktu, że kanonizacja s. Battisty zbiegnie się w czasie z
obradami Synodu, zaznaczał, że postać nowej świętej jest "konkretnym świadectwem
obfitości płynącej z przebaczenia wobec jałowości alternatywy, jaką jest
nienawiść i zemsta".
Siostra Battista pozostawiła po sobie wiele cennych dzieł zarówno pod względem
formy, jak i przesłania. To z nich czerpali duchową i intelektualną strawę
późniejsi święci i błogosławieni, w tym bł. John Henry Newman. Zmarła w roku
1524, a 319 lat później Papież Grzegorz XVI ogłosił ją błogosławioną.
 

AP