fot. Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Ks. prof. W. Cisło: Kościół zdaje egzamin w trakcie największych kryzysów

Obrazowi Kościoła, który w czasach wojny staje się wszystkim: szpitalem, kuchnią, miejscem, gdzie przychodzi się wypłakać, zawsze towarzyszy obraz kapłaństwa przepełnionego służbą – mówił ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, w trakcie 60-lecia święceń ks. inf. Kazimierza Piwowarskiego, który przez lata związany jest z centralą Stowarzyszenia w Niemczech.

Ks. inf. Kazimierz Piwowarski to postać bardzo zasłużona dla Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Pracował on w centrali w Niemczech jako dyrektor ds. Europy Wschodniej. W czasach komunistycznych silnie wspierał Kościół w Polsce. Spośród dawnych krajów „bloku wschodniego” to właśnie do Warszawy trafiały największe środki. Kirche in Not niemal w całości sfinansowała budowę kościoła w Nowej Hucie, umożliwiła kształcenie księży (również za granicą), dała szansę przetrwania zakonom kontemplacyjnym.

Gdy powstała polska sekcja PKWP, silnie przyczynił się do tego także ks. inf. Kazimierz Piwowarski. W niedzielę kapłan świętował 60-lecie święceń. Msza św. z jego udziałem odbyła się w Radominie. Homilię w trakcie uroczystości wygłosił ks. prof. Waldemar Cisło. Przypomniał, że wszędzie tam, gdzie pojawia się wojna, jest obecny Kościół i jego kapłani. Ta historia to także historia ks. inf. Kazimierza Piwowarskiego.

„Odpowiedziałeś na powołanie, by iść tam, gdzie są najbiedniejsi. To cicha służba, a dobro ze swojej natury jest ciche” – mówił dyrektor sekcji polskiej PKWP, zwracając się do jubilata.

https://twitter.com/PomocKosciolowi/status/1537735230299283458

Ks. prof. Waldemar Cisło zaznaczył, że obrazowi Kościoła, który w czasach wojny staje się wszystkim: szpitalem, kuchnią, miejscem, gdzie przychodzi się wypłakać albo wykrzyczeć swój gniew, zawsze towarzyszy obraz kapłaństwa przepełnionego służbą.

„Ludzie w Iraku mówili, że jeśli będą z nami nasi księża, to zostajemy, bo wiemy, że ostatnią kromką chleba się podzielą” – wskazywał dyrektor sekcji polskiej PKWP.

Przypomniał o Ukrainie, gdzie „kościoły są magazynami leków i żywności”. Określił Kościół jako przedłużenie dłoni Boga, który pochyla się nad każdym nieszczęściem.

„Taką drogę kapłaństwa wyznacza nam Chrystus. Karmił głodnych i leczył chorych” – dodał ks. prof. Waldemar Cisło.

https://twitter.com/PomocKosciolowi/status/1536731258537009153

Wykładowca UKSW zaznaczył, że ks. inf. Kazimierz Piwowarski miał serce bardzo otwarte na zakony kontemplacyjne. Zwracając się do jubilata, wyjaśnił, że był szefem, od którego można było się uczyć, zwłaszcza wrażliwości i człowieczeństwa.

„To pierwsze czego nas uczyłeś. I – druga ważna sprawa – pokazywałeś, że dobro wraca. Nigdy nie żałuj tego, co dobrego możesz uczynić” – mówił dyrektor sekcji polskiej PKWP.

Ks. prof. Waldemar Cisło przypomniał, że ks. inf. Kazimierz Piwowarski pochyla się dziś nad umierającymi. Duszpasterskie wsparcie, jakim ich otacza, miało szansę wybrzmieć w trakcie Mszy św. z ust samego jubilata. Przywołał on historię kobiety, która ściskając w ręku różaniec, krzyczała do Boga: „Weź mnie!”. Tłumaczył też początki swojego powołania do kapłaństwa.

„Wszedłem kiedyś do kościoła jako młody chłopiec. Było podniesienie i wszyscy padali na kolana. To we mnie zostało” – mówił.

Ks. inf. Kaziemierz Piwowarski podziękował wszystkim, którzy pokazali mu Boga, ale też nauczyli, że serce kapłana może być napełnione radością.

Do życzeń i pozdrowień, jakie jubilatowi przekazała polska sekcja PKWP, dołączył ks. prof. Ryszard Czekalski, rektor UKSW, na której to uczelni pracował ks. infułat.

Biuro Prasowe PKWP Polska

drukuj